
Dzisiaj, na niejawnym posiedzeniu, Komisja Weryfikacyjna zajęła się sprawą zwrotu terenów położonych w okolicy Jeziorka Gocławskiego; chodzi o ziemie pomiędzy ul. gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego i al. Stanów Zjednoczonych. Decyzje w sprawie zwrotu wydano w lutym 2000 r. i w marcu 2011 r.
Jak podano na portaku "Warszawa w Pigułce", szef komisji - Sebastian Kaleta - ogłosił w trakcie konferencji prasowej, że komisja weryfikacyjna stwierdziła...nieważność decyzji prezydenta stolicy oraz wydanie decyzji z naruszeniem prawa, z lutego 2000 roku w kwestii zwrotu terenu przy Jeziorku Gocławskim. Dodatkowo, komisja stwierdziła w całości nieważność kolejnej decyzji zwrotowej – z marca 2011 roku. Przedwojenna współwłaścicielka gruntów - Natalia Wolfram - zmarła w dniu 8 kwietnia 1984 roku. Według słów Kalety oznacza to, że "decyzja prezydenta m.st. Warszawy z lutego 2000 r. oraz z marca 2011 skierowane były do Natalii Wolfram, reprezentowanej przez kuratora i zostały wydane na osobę nieżyjącą”.
Dentysta PRuszkówDariusz Lasocki, radny Warszawy z ramienia partii Prawo i Sprawiedliwość, na łamach wyżej wymienionego portalu opowiedział, jak sprawa wyglądała z jego perspektywy. Wyznał, że byłem pierwszym, który zaczął konkretną sprawę analizować.
Wreszcie, po 17 latach od przekazania jeziorka w prywatne ręce okazało się, że ta walka miała sens. Jeziorko zostało zwrócone prywatnej osobie z naruszeniem prawa. Przez te prawie 10 lat napisałem dziesiątki pism, byłem w urzędach. Nasłuchałem się, że nie da się, że po co, że nie ma sensu. To miało sens. Presja ma sens. Liczę, że jeziorko zacznie żyć, że wreszcie będzie park na około, pojawią się ławki, kosze, nasadzenia, skoszona zostanie trawa, będą pielęgnowane drzewa.
Fot. Wikipedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie