
Jak informuje nas czytelniczka fotoradary wróciły już na skrzyżowanie ulic Ostrobramska, Fieldorfa i Zamieniecka.
Przez wiele miesięcy były zaklejone, ale teraz ponownie „robią zdjęcia” i musimy się liczyć z finansowymi konsekwencjami w przypadku niezastosowania się do obowiązujących przepisów ruch drogowego.
O tym, że fotoradary wznowią swoje działanie informowaliśmy na początku stycznia br.: Na warszawskie ulice wracają fotoradary. Sprawdź, gdzie są zlokalizowane. Sukcesywnie przywracane są w całej Warszawie. Wszystkie mają działać do końca pierwszego kwartału 2017 roku.
Czy waszym zdaniem to dobra decyzja? Fotoradary poprawiają bezpieczeństwo? Piszcie w komentarzach poniżej, jesteśmy ciekawi waszego zdania.
Za informację i zdjęcie dziękujemy naszej czytelniczce Joannie Piekarskiej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
sprawa jest prosta. rzad twierdzi ze fotoradary sa po to zeby poprawic bezpieczenstwo. mieszkam przy tym skrzyzowaniu i racja - ludzie jezdzili szybciej niz 50km/h ale od kiedy byly zaklejone nie widzialem tam ani jednej stluczki czy wypadku a przejezdzam tam codziennie minimum dwa razy. taka sama sytuacja jest ze skrzyzowaniem sobieskiego/sikorskiego. zwykle maszynki do robienia pieniedzy w celu podratowania kulejacych budzetow. a jestem pewien ze wiecej niebezpiecznych wypadkow tworzy ich obecnosc niz ich brak. pozdrawiam
robia zdjecia na zoltym.