
To nie odosobniony przypadek, że miasto inwestuje w remont, tworzy drogą, nawet niebrzydką infrastrukturę i pozostawia ją w stanie surowym do zagospodarowania przyszłemu inwestorowi. Tylko w żadnym razie nie zatroszczy się o to, czy ten inwestor, będzie mógł w tym miejscu rozwinąć interes, który mu się opłaci.
Niebagatelne pieniądze, bo 22 mln zł poszło na remont pl. Szembeka. Nie zrobiono jednak publicznej toalety, o którą w czynie społecznym zadbać ma inwestor.
Inwestor chciał powołać tam do życia piwiarnię o wdzięcznej nazwie SzemBeczka, jednak wszystko wskazuje, ze to się nie stanie. Wilgoć, stojąca woda i grzyb opanowały już dopiero wyremontowane przestrzenie i potrzebny jest nowy remont i usunięcie usterek powodujących ten stan rzeczy. Poza tym okazało się, że niemożliwe jest urządzenie latem przy piwiarni ogródka, co w ogóle odbiera sens otwarciu takiego lokalu. Przyszły najemca podobno już rozwiązał umowę.
Nasz rodzimy casus marnotrawstwa ma się dobrze.
Nihil nowi, tylko słońce mocniej parzy...
Grabarz
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
może by odsprzedał przynajmniej prawa do tej superowej nazwy...
Żeby to widział śp. ksiądz.Stuka , ten prawdziwy gospodarz przykościelnego placu ...