
Stołeczni policjanci podjęli interwencję wobec 28 letniego mężczyzny który spacerował ulicami Grochowa bez maseczki. Próbował uciekać jednak szybko został zatrzymany.
Kiedy został zatrzymany, w wulgarny sposób zażądał, by dać mu spokój, w złości skopał radiowóz, a potem stwierdził, że „przynajmniej w ten sposób sobie ulżył i dał wyraz swym emocjom”. 28-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. - poinformowała policja
Wszystko zaczęło się od braku maseczki, a skończyło się w policyjnym areszcie. Przynajmniej na razie. Bo policja oszacowała straty na ponad 1300 złotych i postawiła mężczyźnie zarzut uszkodzenia mienia za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Źródło i fot: KSP
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie