
Po raz kolejny starania radnego z Pragi Południe, Dariusza Lasockiego, nie poszły na marne. Tym razem zawdzięczamy mu wykoszenie Kanałku Gocławskiego. Po kilku mailach radnego, Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych postanowił w końcu nieco zadbać o teren wokół Kanałku.
Szkoda, że podjęto te działania dopiero przed zimą, ale lepiej późno niż wcale…
Fot. Facebook/ Dariusz Lasocki
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
widzę, że to terem wokół parku Balaton. szkoda, że to miejsce jest tak.... "łyse" - myślę, że to dobre określenie. Ten park wygrałby pewnie konkurs na Park z najmniejszą ilością drzew. Przebywając w nim człowiek nei czuje się jak w parku tylko jakby spacerował wokół jeziora które obrosły bloki. Nawet w upalne dni ciężko się tam schować przed słońcem. *od strony ul. kakowskiego jest trochę lepiej, ale druga strona parku jest żenująca.
A gdzie teraz będą gniazdowały miejska kaczka krzyżówka i inne ptaki? Powaliło Was? Wpierw zabudowaliście ten teren samym betonem a teraz ostatnią wyższą trawę wzdłuż wody wycinacie. Jeśli jeszcze ktoś kto za to odpowiada przyklei sobie łątkę ekologa to będą dopiero jaja.
Myśliwy i tak nie może tam polować. A kaczki gniazdują chyba tak trochę bliżej końca wiosny a nie początku zimy jak je widziałem. Zresztą nawet gdy były tam chaszcze to lubiły zakładać gniazda na okolicznych balkonach i jak widać jest ich niemało na wodzie. Zwykle w tych krzakach swoje dziury robiły szczury które biegały nad brzegami. Teraz kiedy budują nowe bloki w okolicy to szczury sa tępione ale jak sprzedadzą mieszkania to szczury wrócą i wtedy wycinanie krzaków będzie jak znalazł.
Dokładnie to od wiosny do nawet połowy września kaczki prowadzą małe. Niech, więc te kaczki ze zdjęcia mieszkają na waszych betonowych, ładnych balkonach - no bo gdzie indziej.