
To, co się stało w miniony weekend na Saskiej Kępie, sprawia, że kiwamy głowami z niedowierzaniem. Skutki wypadku są straszne.
W miniony weekend, to na Saskiej Kępie rozegrał się kolejny drastyczny i dramatyczny wypadek - tym razem z udziałem dwójki rowerzystów. Miejski Reporter przekazywał, iż służby otrzymały zgłoszenie około godziny 19.30, a więc kiedy na niebie już się ściemniało. Do zdarzenia doszło przy ulicy Wąchockiej na warszawskiej Pradze-Południe - na drodze rowerowej.
Wstępne ustalenia mundurowych traktują o tym, iż rowerzysta jadący z dzieckiem w wieku około 4 lat zjeżdżał od strony mostu, gdy na jego tor jazdy wjechała kierująca rowerem kobieta. Doszło do zderzenia czołowego. 48-latka przewracając się, z impetem uderzyła głową o asfalt. Poszkodowana straciła przytomność i została przetransportowana do szpitala, gdzie przebywa aktualnie w śpiączce farmakologicznej.
Kobieta w trakcie wypadku nie miała na sobie kasku ochronnego. Za to drugiemu rowerzyście i jemu czteroletniemu dziecku, z którym akurat jechał, nic się nie stało.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie