
Na tę wiadomość czekało wielu rodziców z Gocławia i okolic. W końcu jest - nowy żłobek, w którym znajdzie miejsce 150 maluchów w sześciu oddziałach. Obok budynku znalazło się miejsce na zieleń i place zabaw. Co istotne ze szczegółów technicznych: jest wielofunkcyjna sala, pralnia, część administracyjna i kuchenna.
Inwestycja kosztowała ponad 9 mln zł. W tej kwocie mieszczą się m.in. przyłącza sieci wodociągowej i kanalizacji: sanitarnej i deszczowej oraz oświetlenie całego terenu, a ten ma niemal 1900 m kw.
źródło: UM
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Drogi redaktorze czy nie brakuje tu przypadkiem infrmacji grze jest ten nowy żłobek?
A gdzie informacja o lokalizacji żłobka?
żłobek jest na samym końcu ulicy "Szkoły Orląt" - w bok od Rechniewskiego. Dojechać można ulicą Nowaka-Jesiorańskiego, od Promenady przejeżdżając przez trzy małe ronda :)
Jest to żłobek nr 61, przy ul. Jana Nowaka Jeziorańskiego. Pierwszy tydzień funkcjonowania bez zarzutu :)
Niestety do końca 2019 żłobek rekrutuje tylko dzieci spełniające kryteria projektu dofinasowanego z UE. Główny warunek to jedno z rodziców musi być bezrobotne lub powracające do pracy po urlopie wychowawczym. Znowu super inwestycja tylko nie dla wszystkich, bo jeżeli oboje rodzice pracują to dziecko nie spełnia kryteriów przyjęcia do żłobka.
Warunki projektu jak zwykle wspierają patologię.za kuratora nad rodziną są na przykład dodatkowe punkty! My oboje pracujemy, rozliczamy się z każdego dochodu,nie udajemy samotnie wychowujących rodziców i nie załatwiamy sobie lewych oświadczeń o niepełnosprawności. Także żadne dodatkowe punkty nam nie przysługują I nie dostaliśmy się do państwowych żłobków. Uczciwość i pracowitość nie opłaca się zupełnie
tak jak Pani pisze. my dostaliśmy się do żłobka w ... centrum. a potem zdziwienie że są korki.
Wszyscy tak trąbią aby rodzic dzieci , że jest tak super szkoda tylko ,że przeciętny kowalski zarabiający ok 2 tyś na rękę nie może liczyć na żadną pomoc od strony państwa dla biednych jesteśmy za bogaci a dla bogatych zbyt biedni. Nikt nie zastanawia się gdzie mieszkają rodziny 70% ludzi mieszkających w Warszawie to są osoby przyjezdne które muszą albo wynajmować mieszkania albo zadłużyć się na setki tysięcy złotych aby kupić jakieś małe mieszkanie. Po odliczeniu opłat zostaje człowiekowi na życie max 600 pln w jaki sposób ma taka rodzina wygospodarować pieniądze na prywatny żłobek bądź nianie, jeżeli na liście rezerwowej do żłobka jego dziecko zapisując się jest 500 a po prawie roku oczekiwania spada na ponad 300 miejsce. Co mają zrobić Ci rodzice którzy nie posiadają babci która może przyjechać i opiekować się wnuczkiem. Najlepsze rozwiązanie to zwolnić się chyba i być na utrzymaniu państwa to wtedy i na żłobek zasłużę.
Bardzo dobrze, że powstał zlobek dla dzieci, których jeden rodzić jest osobą bezrobotna ( nie mowie o ludziach, którzy żyją z zasiłków rodzinnych oraz 500+) . Sama miałam umowę z pracodawcą na czas określony, który wygasł jak zostałam mamą. Do zlobka dla "rodziców pracujących "moje dziecko zajmuje odpowiednio 500 oraz 600 miejsce (mimo tego, że obydwoje z partnerem rozliczamy się w Warszawie, urodzilismy się oraz mieszkamy w Warszawie, nie pobieramy żadnych zasiłków, nie mamy żadnej karty, która nosi znamienictwo rodziny z problemami. Nasze dziecko dostało sie do zlobka projektowego, o ktorym mowa. Jak wspomniałam wcześniej warunkiem przyjęcia dziecka jest: 1. przynajmniej jedno z rodziców jest bezrobotne -zarejestrowane w Urzędzie Pracy po okresie urlopu macierzyńskiego. 2. Od momentu zakwalifikowania dziecka do zlobka jest czas 6 m -cy na znalezienie pracy przez rodzica bezrobotnego, jeżeli tak się nie stanie, dziecko zostanie wykreslone z listy 3. Utrzymanie pracy przez rodzica , który był osobą bezrobotna. Uwazam , że jest to doskonałe rozwiązanie dla osób, które sa rodzicami malych dzieci, będąc osobami bezrobotnymi chcą powrócić na rynek pracy aby aktywnie realizować się w życiu zawodowym.
Witam. Chciałam zapytać o opinię na temat żłobka??? Apropo patologii- nie czuję się patologią, mam wykształcenie wyższe,akurat kończę urlop wychowawczy, a mąż właśnie stracił pracę, więc zostajemy bez środków do życia - mimo, że MY DOROŚLI mamy teraz gorszy okres to nasze dziecko NIE MUSI tego odczuwać. Bardzo mnie to cieszy...