Reklama

Teatr Powszechny: aberracja tolerancyjna

Dobrymi intencjami jest piekło wybrukowane. Oto Teatr Powszechny postanowił – zapewne w ramach szczytnej idei tolerancji społecznej – wprowadzić uprzywilejowany bilet dla par homoseksualnych. Jednopłciowych – znaczy. Po co? Rzekłbym… ch… wie.

Wyobraźcie sobie Państwo… Idzie gej do kasy teatru i mówi: - Jestem gejem, proszę o bilet dla dwóch. OK. Kasjerka przyjmuje oświadczenie i wydaje. Idzie sobie Nie-Gej i mówi to samo. Kasjerka wydaje. Myślę, że jeśli już, to ten drugi przypadek będzie częstszy, bo potem nikt na widowni nie sprawdza preferencji seksualnych…

Teatr poinformował w komunikacie prasowym, że "chce być miejscem przyjaznym dla wszystkich widzów. Dlatego w najbliższym czasie obsługa widowni weźmie udział w warsztatach antydyskryminacyjnych, które mają na celu uwrażliwienie na mechanizmy tworzenia się stereotypów, mowy nienawiści i przemocy wobec mniejszości nie tylko seksualnych, ale także narodowych i religijnych".

No, i to jeszcze dobitniej świadczy o aberracji dyrekcji teatru, która wynika – jak napisałem wyżej – zapewne ze szczytnych idei, ale jest debilizmem społecznym kompletnym. Bo… pary homoseksualne chcą być traktowane, jak każde inne i niepotrzebne są im żadne zniżki, nie chcą z całą pewnością narażać swoją obecnością znajdującej się w teatrze widowni na jakiekolwiek manifestacyjne odcinanie się od reszty, i tak się zachowują. A przede wszystkim – poczytać trzeba trochę badań na ten temat – geje i lesbijki niczego bardziej nie pragną, jak tak zwanego w socjologii rozpłynięcia się w tle, czyli postrzegania ich, jak reszty „normalnych” ludzi. Bo – tak przy okazji – normy „normalność” nie udało się zdefiniować od setek lat nauki zwanej współczesną.

Dyrekcja Teatru Powszechnego w zbożnym celu strzeliła więc sobie w kolano. Nikt (założę się) – chyba że jakiś prowokator, np. dziennikarski – nie przyjdzie do kasy teatru i nie oznajmi: - Jestem gejem, proszę o jeden bilet dla dwóch. Bo to jest chore z założenia.

Chyba że sam dyrektor…

Przepraszam Pana Dyrektora, jeśli do kasy nie przyjdzie…

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    anty_les - niezalogowany 2016-02-14 17:03:31

    to jest po prostu szok też nie będę chodziła

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2016-02-14 17:21:43

    Bardzo rozbawił mnie ten wywód. Przede wszystkim jeżeli ktoś tu strzela sobię w stopę, to Pan, bo tu nie ma mowy o żadnym bilecie uprzywilejowanym, ani o żadnej promocji. Teatr Powszechny po prostu puszcza sygnał, że jest miejscem otwartym i przyjaznym społeczności lgbt. Wystarczyło przeczytać na spokojnie, a jeżeli czegoś się nie rozumie, to można zapytać. Cała reszta to tylko popis niezrozumienia współczesnego świata, kwestii mniejszości (wszelkiego rodzaju), zakończony żałosnym heheszkiem, taką homfobiczną sugestyjką, że może ktoś tu jest homo-nie-wiadomo (wyborny żart, milordzie!). Nie mam pojęcia jakiej orientacji jest dyrektor Powszechnego, kompletnie mnie to nie obchodzi, ważne dla mnie jest to, że Teatr ma kolejny udany sezon a ja niezmiennie mam tam co oglądać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    normalny - niezalogowany 2016-02-16 16:50:13

    Będę nie kulturalny i powiem won geje z Teatru Powszechnego

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do