
Ulica Wąchocka znajduje się na Saskiej Kępie i jest krótką, ale za to bardzo urokliwą uliczką od wczesnej wiosny do późnej jesieni pełną zieleni. Zawsze spacerując po okolicy, zastanawiam się, skąd wzięła się nazwa ulicy. Tuż obok mamy światowo brzmiące nazwy ulic takich jak Genewska czy Zakopiańska. A tu niczym Filip z konopi wyskakuje Wąchocka. W momencie powstania ulicy Wąchock nawet nie posiadał praw miejskich utraconych w roku 1869 w ramach ruskich represji za udzielaną przez mieszkańców miasteczka pomoc powstańcom styczniowym. Być może powstanie nazwy ulicy pozostanie nierozwiązaną zagadką a być może jeden z właścicieli willi, pochodził z Wąchocka, a że nie było jeszcze żadnej innej nazwy ta pozostała i się przyjęła. Pewnie tak nie było, ale pogdybać zawsze sobie można. Przy ulicy znajduje się kilka starych przedwojennych willi otoczonych zielenią. Uwagę zwraca willa znajdująca się na rogu Wąchockiej i Genewskiej. Zarówno furtka, jak i wejście do budynku pomalowane jest na jaskrawy kolor tworzący bajkowy klimat. Niestety kawałek dalej pod numerem szóstym znajduje się okazała willa w bardzo złym stanie technicznym przypominająca ruinę. Wygląda, jakby ktoś rozpoczął jej remont niestety prace, utknęły i budynek popada w coraz większą ruinę. Willę otacza tajemniczy i bardzo zarośnięty ogród. Ulica kończy się po dojściu do Alei Stanów Zjednoczonych a po przejściu pod wiaduktem Trasy Łazienkowskiej, jest już ulica Bajońska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie