Reklama

Czerczesow świadom słabości Legii

02/03/2016 16:36
Legia Warszawa odebrała ostatnio Piastowi Gliwice pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy, chociaż trener Stanisław Czerczesow jest świadom, że maszyna może się zaciąć w każdym momencie.

Za nami już trzy kolejki rundy wiosennej w Ekstraklasie, a jak na razie wygląda na to, że przerwa od rozgrywek wyraźnie przysłużyła się warszawskiej Legii.

Zespół wicemistrza Polski sprowadził w trakcie zimowego okienka transferowego szereg wartościowych graczy, w tym pomocnika Kaspra Hämäläinena z Lecha Poznań, oraz obrońców Adama Hlouška ze Stuttgartu i Artura Jędrzejczyka z Krasnodaru.

Wzmocniony skład póki prezentuje się na ligowych boiskach zadowalająco, wygrywając trzy dotychczasowe wiosenne spotkania. 

Legia pokonała ostatnio u siebie Ruch Chorzów, wcześniej pokonując z kolei Jagiellonię Białystok oraz Zagłębie Lubin.

Szereg zwycięstw oraz przejęcie fotela lidera Ekstraklasy znacznie poprawiły nastroje w zespole, chociaż trener Stanisław Czerczesow z pewnością zachowuje umiar, zaznaczając, że sezon w dalszym ciągu trwa.

"Nie chce przeceniać naszych osiągnięć. Sezon cały czas trwa. Do rozegrania zostało nam jeszcze 13 meczów. Nie chcemy też, by bieżące sukcesy przysłaniały nam cele dalekosiężne", powiedział szkoleniowiec w wywiadzie dla rosyjskiego serwisu Championat.

Czerczesow jest także świadom, że rywale nie śpią, a Legii również może się w każdej chwili podwinąć noga. Szkoleniowiec zauważa, że do poprawy jest jeszcze kilka elementów w grze warszawiaków, chociaż dotychczasowe efekty pracy podopiecznych są dla niego zadowalające.
"Jeśli chodzi o zdobycz punktową na wiosnę, to jestem zadowolony. Jednak w każdym z rozegranych meczów były niuanse, które należy poprawić.

"Żadna drużyna nigdy nie gra idealnie i to również dotyczy nas. Zespół może być dobrze przygotowany technicznie, taktycznie i fizycznie, ale nad każdym elementem można jeszcze popracować", dodał.

Patrząc na dotychczasowe spotkania w rundzie wiosennej, jedynie Zagłębie starało się nawiązać równorzędną walkę z Legią, podczas gdy Jagiellonia i Ruch nie miały już zbyt wiele do powiedzenia.

W ostatnim spotkaniu znakomicie zaprezentował się Ondrej Duda, dla którego było to pierwsze wiosenne spotkanie w pierwszym składzie. Słowacki pomocnik nie zawiódł trenera Czerczesowa, korzystając z nieobecności pauzujących za kartki Michała Kucharczyka i Guilherme.

Duda był aktywny przez całe spotkanie, kreując dla Legii sporo okazji strzeleckich, a także samemu zagrażając bramce Ruchu. Tuż przed przerwą pomocnik trafił w poprzeczkę z 20 metrów.

W składzie Legii pozostał także Nemanja Nikolic, chociaż w trakcie zimowego okienka transferowego Węgier otrzymywał intratne propozycje m. in. z ligi chińskiej, gdzie ostatnio powędrował np. znany z Atletico Madryt Jackson Martinez.

Dorobek strzelecki Nikolicia jest jednak o niebo bardziej imponujący od mizernych wyników Kolumbijczyka. Węgier ustrzelił w Ekstraklasie 23 gole, a jego usługi na pewno pomogą drużynie w walce o mistrzostwo Polski.

Zatrzymanie tak wartościowego piłkarza na dłużej może jednak nie być możliwe, z czego dobrze zdaje sobie sprawę trener Czerczesow.

"Dobrze, że jest z nami teraz. Na dwa dni przed zamknięciem okienka transferowego Chińczycy dawali nam pięć milionów euro. Jestem przekonany, że latem dostanie jeszcze więcej ofert", uważa Rosjanin.

Póki co, skład wicemistrza Polski w porównaniu do ligowych rywali prezentuje się najbardziej okazale. Co najważniejsze, Czerczesow każdego ze swoich podopiecznych traktuje równo, co wyraźnie przekłada się na atmosferę w zespole.

Nie jest tajemnicą, że Legii marzy się piłka nożna w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów, do czego niezbędne będzie jednak sięgnięcie po krajowe mistrzostwo.

W zeszłym roku plany te pokrzyżował Lech, ale tym razem sytuacja jest inna. W tej chwili wygląda na to, że plany mogą skomplikować jedynie na własne życzenie Wojskowych.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do