
Niedługo minie rok od wprowadzanych przez rząd obostrzeń związanych z pandemią kornawirusa. Dużo się mówi o trudnej sytuacji branży hotelarskiej, gastronomicznej czy fitness. Ale problem dotyczy wielu innych branż. Od wielu miesięcy również kluby nie mogą normalnie funkcjonować.
Na Pradze Południe od 11 września 2010 roku działa Explosion Club, zlokalizowany w hangarach przy Wale Miedzeszyńskim. O krótki komentarz poprosiłem właściciela klubu Radosława Kalickiego. Jak radzi sobie klub w tych trudnych czasach? Czy może liczyć na wsparcie rządu i czy jest ono wystarczające? Jakie są oczekiwania?
- Ogólnie sytuacja jest trudna, na szczęście właściciele hangarów obniżyli nam czynsz. Skorzystaliśmy z tarczy, ale ona starczyła na pokrycie 3 miesięcy kosztów, teraz będziemy występowali o kolejną pomoc PFR. Jakikolwiek kontakt i korespondencja ze stroną rządową jest bardzo trudna, nie odpowiadają na nasze pisma, a jak już odpowiedzą to bardzo ogólnie zachęcając do bieżącego śledzenia stron internetowych odpowiednich ministerstw. W okresie letnim interweniowaliśmy z innymi klubami u Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorstw aby zorganizował spotkanie z Ministrem Zdrowia lub Rozwoju ale nie było takiej woli ze strony rządzących. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nikt z rządzących nie jest w stanie powiedzieć kiedy będziemy mogli ponownie działać, a to jest najgorsze bo nie pozwala nam planować przyszłości.
Ponadto wraz z grupą 20 innych klubów z Polski złożyliśmy wraz z kancelarią prawną Dubois i wspólnicy pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie za naszym zdaniem nielegalne zablokowanie działalności na mocy rozporządzenia a nie ustawy lub nie wprowadzenie stanu nadzwyczajnego i wypłacie stosownych odszkodowań. Co z tego pozwu wyniknie? Czas pokaże. - mówi Radosław Kalicki
Fot: Archiwum FB Explosion Club
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie