Reklama

Gdzie trafiają miliony litrów wody z basenów?

Mamy wielką suszę, więc każda kropla wody jest na wagę złota. Co dzieje się z wielką ilością wody z warszawskich basenów? Na szczęście nie jest ona marnowana.

Trudno policzyć ile milionów wody znajduje się w warszawskich pływalniach, których przecież jest sporo, bo mamy zarówno baseny kryte, jak i odkryte – czynne w sezonie letnim. Jeszcze kilka lat temu marnowane było multum wody podczas jej wymiany. Na szczęście to się skończyło. Jako pierwsza Praga-Północ wpadła na pomysł zagospodarowania wody, która nie nadawała się już do użytkowania przez mieszkańców. Pobrano ją do beczkowozów i wykorzystano do mycia ulic.

Pomysł chwycił i po jakimś czasie niemal w całym mieście zaczęto stosować to rozwiązanie. Teraz ponowne wykorzystanie wody staje się już normą. Tylko w wakacje 1,5 milionów litrów wody z pływalni przekazane zostało Zarządowi Oczyszczania Miasta, który zajmuje się porządkami na stołecznych ulicach. Jak to wygląda od strony technicznej? Sprzęt do pompowania wody do zmywarek dostarczają strażacy i to oni zaczynają całą akcję - instalują pompy, podłączają węże i koordynują kwestie techniczne.

- Tankowanie trwa około 20 minut, a jednej nocy z terenu pływalni wyjeżdża kilkanaście pojazdów, które od razu rozpoczynają mycie jezdni. Ze względu na ogromne pojemności basenów, ich opróżnianie rozkłada się średnio na 3 noce. Działania są dostosowane do warunków pogodowych. Przy niesprzyjającej pogodzie, podczas burzy lub ulewnego deszczu, akcja jest odwoływana – wyjaśni Urząd Miasta.

Co ważne – basenowa woda jest wykorzystywana do mycia dróg wtedy, kiedy ulotnią się z niej preparaty „basenowe”.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Urząd Miasta st. Warszawa Aktualizacja: 06/09/2024 11:49
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do