Reklama

Głośne ryki przy Wale Miedzeszyńskim

21/02/2024 00:01

Mieszkańcy Saskiej Kępy a dokładnie, ci, którzy mieszkają przy Wale Miedzeszyńskim od jakiegoś czasu, skarżą się na jakieś dziwne hałasy, które dochodzą gdzieś od strony Wisły. Podobno są noce, kiedy nie można zmrużyć oka, ponieważ cały czas słychać donośne trąbienie na przemian z głośnym buczeniem. Sprawa wydawała się dość zagadkowa i postanowiłem rozejrzeć się po okolicy i wybrałem się na zwiady. Przy samym Wale Miedzeszyńskim teren, który należał kiedyś do basenów, został ogrodzony wysokim zielonym ogrodzeniem. Na płocie znajdują się wydruki jakichś wyrośniętych jaszczurek a co kilkanaście metrów na szczycie ogrodzenia, umocowano tabliczki z zakazem wchodzenia na ogrodzenie, co może wydawać się logiczne, albowiem po to stawia się ogrodzenia, aby na nie nie wchodzić.

Ogrodzenie jest bardzo szczelne i nie sposób znaleźć choćby najmniejszą dziurkę, aby zajrzeć do środka. Wychodząc z założenia, że nie ma takiego miejsca, gdzie nie da się zajrzeć lub wejść postanowiłem obejść obiekt wkoło. Znalazłem wejście do obiektu i miejsce, gdzie można było nie tylko zajrzeć do środka, ale i zrobić kilka zdjęć. Okazało się, że latem była tam wystawa, na której można było zobaczyć wypchane podobizny dinozaurów. Na zimę wszystkie dinozaury zostały schowane, jednak pozostawiono jednego z nich, który z samotności sobie porykuje. Być może z zimna a być może z głodu. Tak czy siak, zagadka została rozwiązana, co nie znaczy, że został rozwiązany problem, albowiem jaszczurka będzie ryczeć, tak jak ryczała. Jak się zrobi cieplej to pewnie, dinozaury powrócą i wszystko wróci do normy.

Red Aktor  

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do