
Gdzieś wyczytałem w internetach, że na warszawskich ścieżkach rowerowych znacznie się wzmógł ruch rowerowy i zaczęło robić się ciasno. Owszem ruch się wzmógł mamy bowiem lato a latem ruch rowerowy, jest zawsze większy i badanie należałoby powtórzyć zimą. Park Skaryszewski jest miejscem, gdzie nie ma rowerowych ścieżek a ruch rowerowy latem, głównie w weekendy jest naprawdę spory. Idąc na spacer co chwila za plecami, słyszymy dzwonek rowerowy lub głośny okrzyk: uwaga! W zasadzie nie do pomyślenia jest, aby rowerzysta zsiadł z roweru i wyminął pieszych, którzy na parkowych alejkach mają bezwzględne pierwszeństwo. Rowerzyści absolutnie nie znają przepisów lub łamią je w świadomy sposób. Przypomina to nieco połowę lat dziewięćdziesiątych, kiedy kierowcy samochodów naciągali na ręce rękawiczki bez palców i zasiadali za kierownicą Poloneza lub leciwego BMW, aby porobić kółka na pobliskim placu pod stadionem lub pojeździć po północy po mieście z radiem rozkręconym na cały regulator. Te same rękawiczki wciągają teraz rowerzyści i dosiadając swoje pojazdy często wzmocnione elektrykiem, dostają tak zwanego małpiego rozumu. Hulaj dusza, piekła nie ma! Cudowne dzieci dwóch pedałów i mistrzowie kierownicy, zamiast się sprawdzić na jakiejś kilku dziesięciokilometrowej trasie za miastem wolą rozganiać pieszych na parkowych alejkach, chodnikach i przejściach dla pieszych. Podobnie jak poradzono sobie z kierowcami BMW tak samo zapewne kiedyś rowerzyści, znikną z parków i ciągów dla pieszych. Co najdziwniejsze to sami rowerzyści robią wszystko, aby tak się stało.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ten "artykuł" to kolokwialnie mówiąc gówno bez żadnego merytorycznego przekazu. Dosłownie
Stek bzdur. Rowerzyści nikogo nie rozganiają, a miejsca w parku jest dość dla wszystkich. Autor hejtuje rowerzystów, dlaczego?? Idz się pan powieś.
ale rynsztok
Przecież na załączonych zdjęciach widać głównie dzieci na rowerach i osoby starsze... To ich autor tego bełkotu wysyła na kilkudziesięciokilometrową trasę? Proszę się leczyć na czoło.
Człowiek, który to pisał musi w ilości hurtowej zamówić maść na ból tylnej części ciała. Kto cię skrzywdził człowieniu? Choć przytulimy.
Wczoraj 21 września rowerzysta z fotelikiem i dzieckiem o mało nie wpadł na dziecko wychodzące zza wózka. Zaskoczona mama była obok. Mało, że jechał welocypedem po lewej stronie głównej alei z własnym dzieckiem, "od zaplecza" to nie przewidział, że inny dzieciak może raptem wyskoczyć zza wózka. Gratuluję "tatusiowi" P R Z E Z O R N O Ś C I .
Po Pradze Południe jeżdżę rowerem codziennie ok 8-10 km na pływalnie. Szalonym 30-40 latkom gorąco polecam eskapadę i wyżycie się w Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Mam nadzieję, że wycieczka po Mazowszu w terenie np. z Grochowa do Otwocka i z powrotem skuteczne ochłodzi ich zapędy co "do wyżywania się w rozganianiu dzieci i spacerowiczów" w Skaryszaku.
Wszystkim "hejterom" zalecam przypomnienie sobie gramatyki języka polskiego na poziomie przynajmniej szkoły podstawowej.