Reklama

Horror na ul. Mińskiej [ZDJĘCIA]

Bezdomny mężczyzna leżał w kałuży własnej krwi przy ul. Mińskiej na Pradze-Południe. Co się stało? Kto zareagował w porę?

Wszystko działo się około godziny 22.30, gdy strażnicy miejscy odebrali zgłoszenie o mężczyźnie, leżącym na klatce schodowej w bloku przy ul. Mińskiej na Kamionku. Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, od pracownika ochrony dowiedzieli się, gdzie dokładnie przebywa bezdomny człowiek. Leżał w kałuży własnej krwi. 

Strażnicy bezzwłocznie zadzwonili po karetkę pogotowia. Zanim jednak przyjechała, samodzielnie rozpoczęli udzielanie pomocy poszkodowanemu. Rany mężczyzny obficie krwawiły - były one na nadgarstku i dłoni. Z informacji ochroniarza wynikało, iż bezdomny leżał na pierwszym piętrze, a na widok pracownika ochrony zaczął uciekać w dół. Wtedy potknął się, rozbił butelki będące w torbie i upadł, opierając się rękami na odłamkach szkła...

Do strażników udzielających pomocy rannemu dołączył patrol policji. Funkcjonariusze wspólnie założyli rannemu opaskę uciskową i opatrunki na rany dłoni. Do przyjazdu pogotowia strażnicy monitorowali stan mężczyzny. Ranny został przewieziony do szpitala.

Masz newsa z Pragi-Południe? Napisz do nas: [email protected]

Fot. Straż Miejska w Warszawie

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do