
Park im. płk. Jana Szypowskiego „Leśnika” znajduje się Gocławku. Mało osób zapewne wie, że jego historia sięga końca osiemnastego wieku, kiedy prymas Michał Poniatowski wybudował swoją posiadłość i otoczył ją parkiem. Znacznie później w 1924 roku posiadłość nabyła drogą kupna rodzina Wierzbickich. Odbudowany został dworek a park, zyskał nowe życie. W parku powstałą nawet scena teatralna, która działała do lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Odbywały się na niej przedstawienia teatralne, a nawet potańcówki. Niestety jak to drzewiej bywało, scena spaliła się z niewiadomych przyczyn i nigdy już nie została odbudowana. Park nosił wcześniej nazwę parku 13 września 1944 a obecna nazwa Park im. płk. Jana Szypowskiego „Leśnika”, została nadana w 2005 roku na wniosek Urzędu Dzielnicy Praga Południe.
Z parkiem wiąże się ciekawa historia. Po wojnie, kiedy likwidowano Cmentarz Żydowski na Bródnie część macew, przeniesiono w to miejsce i zbudowano z nich pergolę. Została rozebrana a macewy, powróciły na swoje miejsce, czyli na Bródno. W parku znajduje się coś, co powinno znajdować się w całej Warszawie jednak jakoś, nikt do tej pory na to nie wpadł. Latarnie oświetlające parkowe alejki zasilane są przy pomocy baterii czerpiących energię ze słońca. Jest jeszcze kilka takich miejsc w Warszawie, jednak w dalszym ciągu jest to ewenement. Jest to przykład godny naśladowania i miejmy nadzieję, że takie zasilanie znajdzie się we wszystkich warszawskich parkach.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda tylko, że latarnie w większości nie działają (sprawne są jedynie 2), a Urząd Dzielnicy „nie ma środków na konserwacje”. I nie jest to kwestia naświetlenia - nie działają od conajmniej roku, niezależnie od pogody.