
O pawilonie znajdującym się przy ulicy Grochowskiej 290 pialiśmy już w ubiegłym roku i zapewne od czasu do czasu będziemy ten temat odgrzebywać. Sam pawilon od początku swojego istnienia, które miało miejsce przed wybuchem drugiej wojny światowej, był wybudowany z przeznaczeniem na pawilon handlowy i nigdy nie był parterem kamienicy. Kiedyś znajdowały się w nim sklepy i punkty usługowe a najbardziej znanym, był punkt naprawy stacyjek samochodowych będących ważną częścią każdego samochodu, ponieważ to dzięki nim można uruchomić silnik. Po tej ostatniej firmie pozostał szyld pamiętający jeszcze ubiegły wiek i dzięki zapomnianej już unikalnej technice wytwarzania szyldów wkrótce jego miejsce powinno być w muzeum, a nie w opuszczonej i walącej się ruderze, która na pewno nie jest wizytówką ulicy Grochowskiej.
Pawilon miał pecha do pożarów i pierwszy wybuchł w 2012 roku a drugi rok później. Jak to obecnie ładnie się nazywa budynek, został wyłączony z eksploatacji i powoli zamienia się w trwałą ruinę. Dach zawalił się już prawie zupełnie a wpadająca do środka woda i śnieg powoli dopełnią dzieła zniszczenia. Od podwórka pawilon wygląda niewiele lepiej jednak na szczęście, obiekt jest ogrodzony. Wszystko wskazuje na to, że właściciel posesji czeka aż obiekt, znajdzie się w tak złym stanie technicznym, że trzeba będzie go rozebrać a w jego miejscu powstanie kolejny nowy blok. Może jednak warto uratować pawilon i go odbudować? W końcu jest to obiekt o ciekawej architekturze i zapewne kolejne pokolenia mieszkańców miałyby z niego sporo pożytku.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie