
Pisaliśmy już o świetnym pomyśle na SzemBeczkę, jaki miał inwestor chcący zagospodarować podziemne pomieszczenie pod placem Szembeka. Jednak kłody, jakie znalazł pod nogami w tych podziemiach uniemożliwiły mu zrealizowanie pomysłu.
Podobno burmistrz Kucharski ma pomysł na zagospodarowanie tego cennego pomieszczenia, ale póki co jeszcze nie objawił go opinii publicznej. Tymczasem jeden z radnych dzielnicy p. Marek Borkowski wpadł na pomysł, by w podziemiach urządzić schron dla ludności cywilnej, który w okresach pokoju byłby wykorzystywany na działalność organizacji pro-obronnych. Praga Południe stałaby się prekursorem szczytnych działań zmierzających do zapewnienia ludności cywilnej ochrony podczas działań militarnych wymierzonych w nasz kraj.
Obawiam się, że szczytne radnego pomysły, nie znajdą uznania u władz dzielnicy, bo nie generują jednak żadnego zysku. Widmo zagłady jest jednak w świadomości naszych władz tak dalekie, że w Całej Warszawie nie ma schronów dla ludności cywilnej i najważniejszy jest jednak zysk i polityczne korzyści.
Możemy mieć tylko nadzieję, że na Szembeku, a właściwie pod nim, powstanie jednak coś, co się nam spodoba.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
burmistrz Kucharski niech lepiej powie ile wziął do łapy, przy powiedzmy budowie placu, śmietniki zamawiane z zagranicy betonowe maszkarony po 5000pln za sztukę lepiej niech ktoś ty sie zajmie postawić na placu centrum kultury w którym siedzi matoł i nic nie wie a my podatnicy to utrzymujemy. Polska to piekny kraj. Jak sie dobrze ustawisz to masz jak w raju, a inni nie mają co do ryja wsadzić
A skąd informacja, że kosztowały 5 tysięcy? Gdzie można o tym przeczytać?