
Punkty sąsiedzkiej wymiany rzeczy niepotrzebnych znajdują się w całej Warszawie stąd też ich obecność na Saskiej Kępie, nikogo nie dziwi. Z rzeczami różnej maści jest tak, że kiedyś, jak jeszcze zalegały na sklepowej półce, wzbudzały pożądanie i chęć ich posiadania. Nabywane najczęściej drogą kupna w większości służyły ich posiadaczowi całymi latami, aż nadszedł ich kres i zostały zastąpione nowszym modelem. Jednak mając w pamięci, jak były dobre i niezastąpione ni lądują od razu tam, gdzie jest ich miejsce, czyli na śmietniku a „w razie by co”, bo mogą się jeszcze przydać, są schowane do piwnicy lub w innym miejscu, gdzie trzymamy podobne i wartościowe przedmioty.
Czasem jak nam się o nich przypomni, okazuje się, że są już całkowicie bezużyteczne, ponieważ nie działają a ich naprawa, jest nieopłacalna. Jednak wychodząc z założenia, że służyły przez wiele lat, to może komuś, się jeszcze przydadzą i sobie naprawi je samodzielnie. Takich rzeczy nie wyrzuca się do śmietnika, a wystawia gdzieś w jego najbliższym sąsiedztwie. Hipotetycznie jak ktoś wystawi stary elektryczny czajnik a inny sąsiad, to zauważy, to zaraz dostawi w tym miejscu stary żyrandol i dziurawą konewkę a inny zepsutą lodówkę. Komuś przypomni się o starych oponach bez bieżnika, które dotoczy w to miejsce a sąsiad, który robi remont, zostawi dla kogoś stare drzwi i szafki kuchenne.
Pamiętają jeszcze Edwarda Gierka, ale są przecież w znakomitym stanie, służyły pięćdziesiąt, lat to na pewno jeszcze się komuś przydadzą. Owszem miejsca te są odwiedzane przez potencjalnych poszukiwaczy skarbów, którzy czasami coś z nich zabierają, jednak jest ich stanowczo za mało a góry śmieci przed śmietnikami, rosną. Jest to utrapienie mieszkańców, których okna wychodzą na podwórko. Potoczna nazwa takiego miejsca to wystawka. Wystawki są poważnym problemem na większości osiedli i nikt nie ma pomysłu jak skutecznie rozwiązać ten problem.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie