
Czasem pod wpływem alkoholu ludzie robią różne dziwne i głupie rzeczy. Tak też było w tym przypadku...
Gdy strażnicy miejscy zatrzymali się przed przejściem dla pieszych na ul. Targowej, podbiegł do nich przechodzeń. Powiedział, że widział, jak inny człowiek rzucił butelką w stojący na światłach samochód. Tym samym w aucie zbita została tylna prawa szyba. Po tym sprawca rzucił się do ucieczki.
Mężczyzna biegł wzdłuż Targowej, a jeden z funkcjonariuszy sprawdzał, czy pasażerom uszkodzonego pojazdu nic się nie stało; drugi ruszył za uciekinierem. Już po kilkudziesięciu metrach strażnik złapał sprawcę. Okazało się, że to 40-letni mieszkaniec Warszawy.
Czuć było od niego alkohol. Mężczyzna przyznał się do rzucenia butelką w samochód. Zapytany, dlaczego to zrobił, przyznał, że sam nie wie. Zgodnie z decyzją wezwanego na miejsce patrolu policji sprawcę przewieziono do komendy rejonowej. Dalsze czynności w tej sprawie będą prowadzili już policjanci.
Źródło: Straż Miejska w Warszawie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie