Saska Kępa i pomniki

Przechodząc ulicą nieopodal miejsca, gdzie kiedyś, był Plac Przymierza, a teraz stoją tak zwane apartamentowce, zastanawiam się, czy aby na pewno rzeźba przedstawiająca popiersie Stefana Żeromskiego powinno stać w tym miejscu. Z pomnikami jest tak, że najpierw jest jakiś pomysł a w tym przypadku pomysłodawcą pomnika, było Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Oddział Saska Kępa, a następnie, wybrano autora rzeźby, jakim jest nieżyjący już mieszkaniec Saskiej Kępy Stanisław Sikora, który wykonał pomnik w darze dla Warszawy. Postanowiono, że rzeźba stanie na Placu Przymierza przed modernistycznym kinem Sawa. Miejsce jak najbardziej słuszne do postawienia tam tego pomnika. Warto wspomnieć, że pomnik odsłaniała córka pisarza Monika Żeromska. Czasy się jednak zmieniły, kino zostało zburzone, Plac Przymierza przestał istnieć a w jego miejscu, wybudowano bloki mieszkalne i sklepy. W 2003 roku przed siedzibą jednego z komercyjnych banków ustawiono wyżej wspomniany pomnik. Miejsce na ten monument jest co najmniej nieodpowiednie i ani autor rzeźby, ani córka pisarza zapewne nie wyraziliby zgody, aby stał w tym miejscu. Tylko w momencie akcji przenoszenia pomnika dawno nie żyli i nie było kogo spytać o zgodę. Podobnie jest z pomnikiem Agnieszki Osieckiej z ulicy Francuskiej. Stanął przed wejściem do kawiarni, w której artystka spędzała sporo czasu. Po kawiarni nie ma już śladu a jej miejsce, zajął spożywczy sklep sieciowy. Nikt nawet w najczarniejszych snach by tego nie przewidział. Jednym słowem obciach. Jest, jak jest i nikomu specjalnie to nie przeszkadza. Być może nadszedł już najwyższy czas zmienić lokalizację pomników w bardziej nobliwe miejsca lub chociażby do Pobliskiego Parku Skaryszewskiego?

Red Aktor 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: