
Sądząc po elitarnym miejscu na mapie Warszawy, jakim bezapelacyjnie jest, Saska Kępa można by przypuszczać, że i mieszkania urządzone są w dobrym guście. Aby się o tym przekonać, wcale nie trzeba zaglądać do mieszkań czy willi, ale wystarczy przejść się po okolicznych śmietnikach, aby zobaczyć co mieszkańcy, wystawiają na wystawkach. Pierwsze co rzuca się w oczy to, że większość mieszkańców jest nieco na bakier z ekologią i hołduje staroświeckim zwyczajom i obrzędom, nabywając drogą kupna żywe drzewko na święta. Po kilku tygodniach choinka ląduje na śmietniku i nie będzie z niej już pożytku, a mogłaby sobie jeszcze rosnąć przez dziesiątki lat.
Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że choinki na śmietniku to nie jakieś tam drapaki a drzewka jak to się mówi z górnej półki. Podobnie jest, jeśli chodzi o wystrój mieszkań a dokładnie o meble. Te z wystawki są w dobrym stylu i jeszcze całkiem mało zużyte. Na pewno mogłyby jeszcze posłużyć, jednak zostały wymienione na nowe, albowiem trzeba trzymać fason. Przyczyna wymiany mogła być też bardziej prozaiczna i dotychczasowy posiadacz mebli doszedł do wniosku, że barek na trunki jest stanowczo za mały i w dobrym guście trzeba posiadać znacznie większy. Skrzynie po kolumnach głośnikowych mogą świadczyć, że mieszkańcy lubią głośne imprezowanie, po których co jakiś czas trzeba wymieniać sprzęt na nowy. Tyle dobra w dobrym guście a odwiedziliśmy tylko jeden śmietnik przy Alei Stanów Zjednoczonych. Przed nami kolejne śmietniki. Niebawem zamieścimy relację z kolejnych miejsc.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie