
O tym drobnym fakcie, że będzie zamknięta ulica Paryska, a objazd będzie poprowadzony ulicą Saską kierowcy korzystający z tej ulicy, wiedzieli od jakiegoś czasu i raczej nikt nie dał się zaskoczyć. Jednak przy okazji remontu stała się rzecz niebywała, która nie zdarzała się przez ostatnie trzydzieści lat. Mianowicie na żółtej tablicy informującej o zamknięciu ulicy pojawiła się nie tylko data rozpoczęcia prac drogowych, ale również data ich zakończenia. To jest pewnie novum, ponieważ do tej pory na podobnych tablicach znanym zarówno kierowcą, jak i pieszym pojawiała się tylko data rozpoczęcia remontu natomiast data jego zakończenia, pozostawała wielką niewiadomą. Widać świat się zmienia, choć to mogą być też pozory, ponieważ jak wiemy, wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe a gospodarz ulic, jakim jest Zarząd Dróg Miejskich, mocno podpadł mieszkańcom Saskiej Kępy, likwidując mnóstwo, miejsc parkingowych a w ich miejsce stawiając niezliczone ilości słupków. Mieszkańcy i to nie tylko kierowcy raczej tego faktu nie zapomną i będzie miał on swoje odbicie przy urnach wyborczych. Remont ulicy Paryskiej to co prawda tylko tydzień z niewielkim okładem nie mniej przez ten czas trzeba korzystać z wyznaczonego objazdu. I tu pojawia się problem, ponieważ tablica z wyznaczonym objazdem jest zupełnie niewidoczna, gdyż zasłaniają ją rozłożyste gałęzie stojącego przed nią drzewa. Jedna jaskółka wiosny nie czyni i jak widać przed Zarządem Dróg Miejskim, jest jeszcze sporo pracy. Mieszkańcy mają nadzieję, że po wyborach zarząd się zmieni i na drogi powróci wcześniejszy porządek.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
znowu jakiś małolat coś napisał... albo AI. W każdym razie liczę że odetną was od internetu bo prowadzicie szkodliwą działalność.