Reklama

Czym dojechać na Gocław? PO chce tramwaju, a PiS metra

11/12/2013 02:25

Ofensywa radnych PO z Pragi-Południe i burmistrza dzielnicy Tomasza Kucharskiego, którzy przekonują władze miasta, by poparły starania o dotację UE na linię tramwajową do 60-tysięcznego Gocławia. Nikt tam już nie wierzy w metro oprócz PiS.

Ofensywa radnych PO z Pragi-Południe i burmistrza dzielnicy Tomasza Kucharskiego, którzy przekonują władze miasta, by poparły starania o dotację UE na linię tramwajową do 60-tysięcznego Gocławia. Nikt tam już nie wierzy w metro oprócz PiS. - Dla mnie jest jasne: metro to wydatek 3,5-4 mld zł i budowa w perspektywie 10 czy nawet 20 lat, a tramwaj kosztowałby 220 mln zł z budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-20 - mówił we wtorek na sesji rady Pragi-Południe burmistrz Tomasz Kucharski (PO). Sam jest radnym Sejmiku Mazowsza i doprowadził do umieszczenia linii tramwajowej na Gocław w kontrakcie terytorialnym, który władze województwa będą podpisywać z rządem. To zapewniłoby zaś unijną dotację dla planowanej od dawna inwestycji. Jest jeden warunek: projekt musi poprzeć ratusz, który najpierw zapewni jego finansowanie i uzyska niezbędne pozwolenia, a po oddaniu nowej trasy będzie ją utrzymywać. Tymczasem w rozmowie z "Gazetą" wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski przyznał, że dla ratusza priorytetową inwestycją komunikacyjną jest dokończenie budowy II linii metra (Bemowo - Bródno/Białołęka), a potem linia tramwajowa Wilanów - Mokotów - Ochota. Trasę na Gocław miasto trzyma w rezerwie. - Mam umówioną serię spotkań, będę przekonywał wiceprezydentów i panią prezydent do naszej inwestycji. Dziś na Gocławiu mamy w budowie 6 tys. mieszkań, bez tramwajów wyjazd z osiedla będzie coraz trudniejszy - mówił nam wczoraj burmistrz Pragi-Południe. Dodał, że dostał już poparcie władz sąsiedniego Wawra. Tory na Bora-Komorowskiego, ale nie na Saskiej Mieszkańcy tej dzielnicy dojeżdżaliby autobusami do pętli tramwajowej na Gocławiu. Są tam zaplanowane wygodne przesiadki - drzwi w drzwi. Dalej linia tramwajowa prowadziłaby główną arterią osiedla, czyli ul. Bora-Komorowskiego i w bok od Saskiej Kępy wzdłuż tzw. Kanału Wystawowego do al. Waszyngtona. Zrezygnowano z układania torowiska na ul. Saskiej (groźba wycinki drzew) lub Afrykańskiej i Międzynarodowej (problemy z budową wiaduktu nad Trasą Łazienkowską i konieczność likwidacji miejsc parkingowych). - Gocław ma 60 tys. mieszkańców i systematycznie się rozbudowuje, a obecny system opiera na coraz bardziej niewydolnych autobusach - mówił radny Jakub Jagodziński (PO), który przedstawiał przegłosowane stanowisko: rada Pragi-Południe apeluje do władz miasta "o podjęcie wszelkich kroków", by czterokilometrowa linia tramwajowa mogła zostać sfinansowana z nowego budżetu UE. PiS chce metra Inne zdanie miał na ten temat klub PiS. Przekonywał, że cała dyskusja służy wypromowaniu burmistrza dzielnicy przed przyszłorocznymi wyborami. Jak się wyraził radny Mateusz Mroz, "tramwajem na Gocław się nie obgonimy", bo jest to "połowiczne rozwiązanie". Dlatego należy się domagać budowy III linii metra planowanej od stacji Stadion Narodowy przez Dworzec Wschodni, północny Grochów, Wiatraczną i Przyczółek Grochowski. Urzędnik miejskiego biura drogownictwa i komunikacji Waldemar Lasek przyznał jednak, że nie powstałaby wcześniej niż w 2030 r. Marek Młynarski z działu inwestycji Zarządu Transportu Miejskiego dodał, że dziś dla tego odcinka metra nie są prowadzone nawet prace koncepcyjne. - Rozumiem, że radni PiS proponują mieszkańcom Gocławia, by jeszcze całe pokolenie jeździło w korkach autobusami, np. do liceów w centrum - wytykał wiceburmistrz dzielnicy Robert Kempa (PO). Dariusz Lasocki (PiS) powątpiewał, czy tramwaje będą pożytecznym rozwiązaniem dla mieszkańców Gocławia dojeżdżających w Al. Jerozolimskie. Przekonywał, że to bardzo obciążona trasa (50 kursów na godzinę). Przewiduje też problemy z wywłaszczeniem ogródków działkowych wzdłuż Kanału Wystawowego. W lipcu 2012 r. "Gazeta" pisała o opracowaniu firmy AECOM, która porównała różne warianty nowej trasy z Gocławia. Eksperci mówili o jej "zadowalającej efektywności ekonomicznej". Zakładali, że po otwarciu II linii metra ZTM wycofa część tramwajów z Al. Jerozolimskich i wtedy będzie miejsce dla składów z Gocławia. Poza tym planowana jest linia z tego osiedla przez rondo Waszyngtona i al. Zieleniecką do ulicy Targowej na Pradze. Jarosław Osowski

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do