
Gabaryty wydają się nierozwiązywalnym warszawskim problemem i nie inaczej jest na Grochowie, czyli na Pradze Południe. Gabarytami nazywamy, wszystko, co już nie nadaje się do użycia i trzeba to wynieść na śmietnik. Gabaryty nie są sklasyfikowane jako śmieci i nie pasują ani do odpadów komunalnych zmieszanych, ani tym bardziej nie pasują do metalu i plastiku o odpadach biedegradowalnych, nie wspominając. Zresztą i tak nie zmieszczą się do żadnego ze znajdujących się na śmietnikach kontenerów, ponieważ są za durze i stąd właśnie wzięła się ta urzędowa nazwa. Są trzy metody, aby ich się skutecznie pozbyć. Pierwsza to trzeba zamieścić ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych, że odda się je za darmo. Czasami trzeba ogłoszenie powtórzyć kilka razy i zamieścić w kilku miejscach. Jeśli nie znajdzie się chętny najlepiej zamówić specjalny kontener na śmieci i odpowiednia firma rozwiąże ten poważny problem jednak za wywóz gabarytów, trzeba będzie zapłacić.
Stąd najpopularniejszą metodą jest wystawienie gabarytów na tak zwaną wystawkę, gdzie trochę sobie postoją i zostaną wywiezione na koszt spółdzielni lub wspólnoty i za ich wywóz zapłacą wszyscy lokatorzy. Z tego powodu gabaryty podrzucane są często nocą na sąsiednie śmietniki znajdujące się poza miejscem zamieszkania wyrzucającego. Nie wygląda to dobrze nie mniej, jest to widok bardzo pospolity. Okazuje się, że gabaryty czasami też się palą zapewne za sprawą jakiegoś podpalacza. Spalone gabaryty zajmują mniej miejsca stąd też ich wywóz, jest znacznie tańszy. Od jakiegoś czasu pojawiają się specjalne altany na ich składowanie. Nie są już tak na widoku i podwórka wyglądają o wiele lepiej. Nie jest to zjawisko powszechne nie mniej, wszystko na to wskazuje, że wystawki znikną za jakiś czas z naszego podwórkowego krajobrazu.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie