
Już jakiś czas temu w lasach dookoła Warszawy znajdowano martwe dziki u których potwierdzono zarażenie Afrykańskim Pomorem Świń. Na początku grudnia jeden przypadek odnotowano w Wilanowie. W sobotę niemal 40 w okolicja Konstancina. Dzisiaj już wiemy, że chore zwierzęta mogą być w całej Warszawie.
Jak podaje portal mazowieckienaszemiasto.pl, powołując się z kolei na "Gazetę Stołeczną", chorego dzika znaleziono przy Wale Miedzeszyńskim na wysokości ul. Afrykańskiej na Saskiej Kępie, cztery przy ul. Bruzdowej, Glebowej i na plaży nad Wisłą w Wilanowie, a także jednego przy ul. Polskiej na Siekierkach.
Na szczęście ludziom wirus ASF nie zagraża, ale musimy i tak zachowac środki ostrożności.
grafika: UD Białołeka
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skasujcie chałupnicza hodowlę trzody chlewnej organizowaną przez niektórych "działkowców" na działkach przy Perkuna i Waszyngtona. Tam dziki pokazują sie od dawna.
Gość z 22.12. z godz. 12:54:52 chyba oszalał. Widział gdzieś na działkach świnki? Albo choć słyszał odgłosy tych zwierząt? Natomiast dziki wędrujące po Wale Miedzeszyńskim to już niemal codzienność. Kochajmy zwierzęta mądrą miłością. Pozostawiane odpadki żywnościowe nad Wisłą, knajpy, grille, kebaby przyciągają te wiecznie głodne zwierzęta do łatwej stołówki. Dokarmianie bez umiaru dzikich zwierząt pod pozorem miłości jest klęską dla nas i śmiertelnym niebezpieczeństwem dla nich. Ich miejsce jest w lesie, a pokarmem runo leśne i owoce drzew leśnych.