
Kierowcy parkujący samochody w miejscach do tego nieprzeznaczonych a takim miejscem jest brama i to bez względu czy jest to brama wjazdowa, czy wyjazdowa, po przyjeździe strażników miejskich często się tłumaczą, że zaparkowali tylko na chwilę. Przepisy drogowe permanentnie zabraniają parkowania w bramie i w takich miejscach i nie musi być stawiany stosowny znak. Oczywiście strażnik miejski ma obowiązek sprawdzić, czy brama jest zaznaczona na mapie, ponieważ czasem się zdarza, że brama lub wjazd jest samowolą budowlaną. Jest to jednak odosobniony przypadek. Większość bram i wjazdów jest zaznaczona na mapie i parkowanie w tych miejscach jest zabronione.
Są jednak przypadki gdzie, kiedy w pobliżu nie ma gdzie zaparkować samochód i wjazd do bramy, jest ostatnią deską ratunku, gdzie można zostawić samochód. Mieszkańcy Saskiej Kępy zdają sobie doskonale sprawę jak poważnym problemem, jest zaparkowanie samochodu w dzielnicy a na ulicy Francuskiej lub jej pobliżu jest to w zasadzie niemożliwe. Stąd też zaparkowanie samochodu na chwilę w bramie lub innym miejscu do tego nieprzeznaczonym powinno być akceptowane przez społeczeństwo. Na chwilę powinno być jednak faktyczną chwilką a w widocznym miejscu najlepiej pod przednią szybą, powinien znajdować się numer telefonu do kierowcy, który zastawił wjazd. Kurierzy, listonosze czy dostawcy towaru muszą jakoś dostarczyć przesyłki i trochę wyrozumiałości i zrozumienia dla ich pracy by się przydało. Może z czasem sytuacja się zmieni i te wszystkie zakazy znikną z bram nie tylko na Saskiej Kępie, ale i w całym mieście.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie