
Opowieść wigilijna to opowiadanie znanego angielskiego pisarza Charlesa Dickensa, która powstała w połowie dziewiętnastego wieku. Fabuła opowiadania była wielokrotnie filmowana i w zasadzie każdy zna tę historię, nawet jeśli nie czytał tej książki. Książka a w zasadzie opowiadanie było swoistym bestselerem i pierwszy nakład książki został wyprzedany w przeciągu trzech dni. Jako ciekawostkę należy podać, że Charles Dickens niezbyt się przyłożył do pisania opowiadania, ponieważ chciał wydać cokolwiek, aby spłacić karciane długi. Ja zawsze tytuł opowiadania jest po tłumaczeniu trochę przeinaczony bowiem w oryginale i dosłownym tłumaczeniu brzmi jako Kolenda Bożonarodzeniowa. Nasza opowieść dotyczy może nie samych Świąt Bożego Narodzenia a dnia poprzedniego, czyli wigilii.
Tego dnia musowo powinien pojawić się Święty Mikołaj z workiem pełnym prezentów, które większość z nas będzie spłacać przynajmniej do połowy przyszłego roku, pomimo że część będzie zupełnie nietrafiona. W tym roku sytuacja ze świętymi mikołajami jest dość trudna i może okazać się, że Święty Mikołaj do nas nie przyjdzie a nasze prezenty, po prostu staną się łupem opryszków i innych męt. Wiedzą doskonale, że w worku są często drogie prezenty a Święty Mikołaj po kilku domowych wizytach mocno podchmielony. Zamiast powierzać prezenty osobom trzecim lepiej samemu położyć pod choinką i nie ryzykować ich straty. Rodzinie a głównie dzieciom jak zawsze się ściemni, że Mikołaj właśnie był, ale się śpieszył i już go nie ma. Dzieci szybko o nim zapomną, jak otworzą prezenty, ponieważ większość z nich jak zobaczą co dostały, będzie w szoku. A jak podrosną to i tak się dowiedzą, że Święty Mikołaj to zwykła ściema.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie