Reklama

Palma na Saskiej Kępie

28/02/2024 00:01

Wędruję często ostatnio nad Wisłą i dokonuję ciekawych odkryć może nie na miarę epoki, nie mniej są to takie lokalne ciekawostki. Jednym z lepiej chronionych terenów znajdujących się na Saskiej Kępie są tereny, na których znajdowały się kiedyś odkryte baseny miejskie. Ratusz wynajął baseny jakiejś firmie na równe dwadzieścia siedem lat, a do tego, co raczej się nie zdarza przy takich umowach z prawem do podnajmowania innym firmom i podmiotom gospodarczych. Obecnie na części terenu znajduje się park pod nazwą Dinoworld, który na zimę opustoszał i pomimo że na bramie wejściowej palą się żarówki, jest zamknięty. Otacza go bardzo szczelne ogrodzenie, za które bardzo trudno zajrzeć, aby zobaczyć, co jest w środku.

Na szczęście park ma swoją stronę w internecie, na której znajduje się galeria zdjęć i można zobaczyć większość okazów mieszkających w parku. Jest to takie skrzyżowanie parku rozrywki dla najmłodszych dzieci z atrapami dinozaurów. Cena za wstęp jest wysoka stąd zapewne tak szczelny płot. Park raczej przypomina film rysunkowy „Między nami Jaskiniowcami” niż poważny obiekt dla miłośników prehistorii. Mnie utwierdza w tym przekonaniu sztuczna palma, która rośnie sobie na terenie parku. W czasach kiedy żyły dinozaury nie rosły palmy. Aby się o tym przekonać, wystarczy wybrać się nad Bałtyk. Można znaleźć tam bursztyny, które są skamieniałą żywicą, a jak wiemy, palmy nie mają żywicy. Dlatego też palmy nie mogły rosnąć w czasie kiedy żyły dinozaury. Nie ma jednak tego złego co by na dobre, nie wyszło i jest to zapewne najokazalsza palma, jaką można zobaczyć na Saskiej Kępie.

Red Aktor

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zobacz także:

Terroryści z Pragi Południe