
"Jak na mini-wakacjach: jest molo, mostki, promenada. Są szuwary i stanowiska dla wędkarzy, a nawet tawerna nad samą wodą, gdzie można zjeść obiad z pięknym widokiem na zachodzące słońce. Jest boisko do siatkówki plażowej, siłownia pod chmurką i piękne trawiaste tereny, gdzie można położyć się na kocu czy zorganizować rodzinny piknik." Wiecie o jakim miejscu mowa? O naszym gocławskim Park nad Balatonem. Tak opisuje go portal moi-mili recenzując miejsca w Warszawie przyjazne dzieciakom.
Jak okiem mieszkańca, a nie gościa patrzymy na to miejsce?
- Najfajniejszy mamy tutaj plac zabaw. Ja w całym mieście drugiego takiego nie widziałam. Mój synek uwielbia bawić się w piratów na wraku statku w centralnej części placu. Wszystkie zabawki są wyjątkowe i żadne z dzieci tutaj na pewno szybko się nie znudzi. Jedyne na co trzeba uważać to bramka, która po prostu się nie domyka - mówi mama Olafa i dodaje, że męczące bywają tylko słoneczne dni, bo ciężko tu o kawałek jakiegoś cienia.
Inni rodzice z którymi rozmawialiśmy również większych zastrzeżeń nie mają. Podkreślają, że plac nad Balatonem jest wyjątkowo dobrze zagospodarowany: zjeżdżalnie, huśtawki czy pająki do wspinania - wszystko cieszy najmłodszych. A biorąc pod uwagę jeszcze możliwość zjedzenia obiadu przy samym jeziorku to i sami dorośli nad Balatonem przesiadują chętnie.
A jakie są wasze spostrzeżenia? Czy lubicie nasze jeziorko z rowerami wodnymi, fontanna i pomnikiem kota? Czy chętnie spędzacie tam wolne chwile w ciepłe dni?
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kocham to miejsce. Super by pobiegać i z dzieciakami wybrać się na spacer, odpoczynek.
Niestety żenada! Kiedyś zanim zabetonowali to miejsce, było miło. Teraz to jest betonowa patelnie. Faktycznie fajny plac zabaw, ale jak byłem tam z córką to prawie igły nie wsadzisz, bo tyle ludzi. Nawet się nie dziwie, Bloków nastawiali i wszyscy na jeden plac zabaw chodzą. Dodatkowo brak zieleni i drzew, jak jest dzień gorący i słoneczny to jest tam słabo. Także developerom się udało, znowu, a mieszkańcom już mniej, współczuję.
Tylu biegających i jeżdżących na rowerach po chodniku wokoło jeziorka zamiast po ścieżce, że podczas spaceru lepiej się nie zamyślać... Można mieć wypadek
Tylu biegających i jeżdżących na rowerach po chodniku wokoło jeziorka zamiast po ścieżce, że podczas spaceru lepiej się nie zamyślać... Można mieć wypadek
Plac zabaw fajny, ale nawierzchnią na nim jest kruszywo/kamyki. Dziecko po zabawie jest całe w pyle do tego kamyki wpadają do butów. Buty do mycia, a w skrajnych wypadkach poniszczone od kamieni. Mam nadzieję że nawierzchnia zostanie wymieniona...