
Parkowanie rowerów na Saskiej Kępie podobnie jak w innych dzielnicach staje się poważnym problemem. Składa się na to wiele czynników a jednym z nich, jest to, że rower niestety jest w większości przypadków jednoosobowy. Przeciętna rodzina może zatem posiadać cztery lub więcej rowerów. Rower podobnie jak każdy inny pojazd poruszający się od punktu „a” do punktu „b” trzeba w tych punktach zaparkować.
Najlepszym miejscem na trzymanie roweru lub rowerów byłoby własne mieszkanie. Jednak nie da się ukryć, że rower w małym mieszkanku zajmuje sporo miejsca, a nie wszystkie mieszkania, posiadają balkon gdzie od biedy, można go trzymać. Wydawać by się mogło, że odpowiednim miejscem na trzymanie rowerów jest klatka schodowa. Myśli tak wielu lokatorów i na klatkach schodowych trzymane są przez nich skarby, które z jakichś powodów nie mieszczą się w mieszkaniach. Najczęściej są to przerośnięte kwiatki, których szkoda wyrzucić, ale również szafy i szafeczki, a nawet krzesła. Część mieszkańców zgodnie z nową modą na klatkach schodowych trzyma również buty.
Oczywiście są też trzymane rowery oraz inne pojazdy takie jak hulajnogi i najczęściej wszystkie miejsca na klatkach schodowych są już dawno zajęte. Wspólnoty mieszkaniowe, jak i spółdzielnie często zabraniają trzymania rowerów na klatkach schodowych, ponieważ są to ciągi ewakuacyjne w przypadku kiedy w budynku wystąpi zagrożenie pożarem lub zdarzy się inny wypadek. Do zaparkowania roweru pozostaje już tylko podwórko, a nie na wszystkich osiedlach, znajdują się specjalne miejsca, gdzie można bezpiecznie przypiąć rower. Zapewne z tego powodu rowery zostawiane są wszędzie, gdzie tylko się da. Do poręczy przed wejściami do budynków, jak i do trzepaków. Nie wszystkim mieszkańcom się to podoba i najwyższa pora, aby rozwiązać ten problem.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie