
Co prawda dobrze podchmielony, tak na 3,6 promila osobnik, włamał się do samochodu, ale nie był już w stanie go ukraść i zasnął na tylnym siedzeniu ułatwiając pracę organom ścigania.
Policję zawiadomił właściciel samochodu, w którym smacznie spał złodziej.
Ciekawe, co u nas jest większą plagą - pijaństwo czy kradzieże? Jedno jest pewne - połączenie tych dwóch cech osobniczych daje najwyraźniej pozytywne społecznie efekty, pozwalając złapać złodzieja na gorącym uczynku i bez zbędnego pościgu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
duch w narodzach umiera, złodziej śpi, Niemiec handluje a Żyd walczy o wolność.
A skąd wiadomo, że złodziej? Może chciał się właśnie przespać, albo pomylił samochód ze swoim. W ogóle coś ukradł? Jeśli nie, to najwyżej się włamał/wtargnął do samochodu, a nie kradł. A może ktoś zrobił głupi "dowcip" pijanemu człowiekowi. Pisząc "złodziej", przed wydaniem prawomocnego wyroku, łamiecie konstytucję i prawa człowieka.