
Sobota, 30 listopada 2024 roku, to ostatni dzień, w którym warszawiacy mogą korzystać z miejskiego systemu rowerowego Veturilo. System, który przez lata stał się integralną częścią codziennego życia mieszkańców stolicy, przechodzi na zimową przerwę. Czy jednak powinien działać także zimą, jak proponują niektórzy użytkownicy?
Rok 2024 przyniósł wiele nowości w miejskim systemie rowerowym Veturilo. Na ulice Warszawy wyjechało ponad 3 tysiące rowerów, w tym 300 elektrycznych i 30 tandemów. Dzięki temu Veturilo stało się jeszcze bardziej dostępne dla mieszkańców o różnych potrzebach i preferencjach. Co więcej, ceny wypożyczenia pozostały na niezmienionym poziomie od lat, co w dobie inflacji jest miłym zaskoczeniem.
Liczba wypożyczeń wzrosła o milion w porównaniu z ubiegłym rokiem, osiągając niemal 5 milionów. Nowe, lżejsze rowery wyposażone w GPS i wypożyczane przez aplikację przyczyniły się do wzrostu popularności systemu. Jednakże, zniknięcie tradycyjnych stacji i elektrozamków wzbudziło pewne kontrowersje.
Choć statystyki wypożyczeń robią wrażenie, wielu użytkowników zgłaszało problemy techniczne z rowerami, zwłaszcza pod koniec sezonu.
Pan Ernest, mieszkaniec Ursynowa, podzielił się swoimi frustracjami:
„Na trzech różnych stacjach nie udało się wypożyczyć roweru. Zamki nie działały, siodełka były uszkodzone, a elektryczne rowery miały rozładowane baterie. W końcu zrezygnowaliśmy i poszliśmy pieszo.”
Takie przypadki wskazują, że serwisowanie rowerów pod koniec sezonu pozostawia wiele do życzenia. Regularne przeglądy i naprawy mogłyby poprawić jakość korzystania z systemu i zwiększyć zadowolenie użytkowników.
Coraz więcej głosów sugeruje, że Veturilo powinno działać także zimą. Maurycy, jeden z warszawskich użytkowników systemu, zauważa:
„Zimy są teraz łagodniejsze. W Trójmieście system działa cały rok i dobrze sobie radzi. Dlaczego w Warszawie miałoby być inaczej?”
System Mevo w Trójmieście rzeczywiście działa bez przerwy, ale jest droższy dla użytkowników. Koszt wypożyczenia roweru w Gdańsku to 0,15 zł za minutę jazdy zwykłym rowerem i 0,30 zł za elektryczny. Istnieją także abonamenty miesięczne, które pozwalają na korzystanie z rowerów w bardziej ekonomiczny sposób.
Czy Warszawa mogłaby iść w tym samym kierunku? Na razie to mało prawdopodobne. Umowa z firmą Nextbike obowiązuje do 2028 roku i przewiduje zimowe wyłączenie systemu. Dopiero po tym okresie możliwe będą zmiany w tej kwestii.
Utrzymanie systemu Veturilo to koszt 17,5 miliona złotych rocznie, co jest znacznym obciążeniem dla budżetu miasta. Jednak inwestycje w nowe stacje na Ursynowie, takie jak te przy alei KEN czy Dolinie Służewieckiej, wskazują na chęć rozwoju systemu.
Niestety, nie wszystkie planowane stacje udało się zrealizować. Mieszkańcy Ursynowa wciąż czekają na punkty przy KEN Center czy ul. Pięciolinii, a brak sponsorów prywatnych opóźnia te inwestycje.
Obecna umowa z operatorem systemu wyklucza działanie Veturilo zimą przed 2029 rokiem. Jednak wraz z rosnącą popularnością i zmieniającym się klimatem, warto rozważyć długoterminowe zmiany.
Veturilo pozostaje jednym z najbardziej popularnych i dostępnych systemów transportu miejskiego w Warszawie. Jednak rosnące oczekiwania użytkowników sugerują potrzebę zmian, w tym możliwość całorocznego działania.
Czy władze miasta zdecydują się na wydłużenie sezonu w przyszłości? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne: Veturilo to ważny element życia stolicy, który wymaga ciągłego doskonalenia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie