Reklama

Tunel pod Wałem Miedzeszyńskim

27/02/2024 00:01

Tunel pod Wałem Miedzeszyńskim powstał już tak dawno temu, że nawet najstarsi okoliczni mieszkańcy nie pamiętają w jakim celu. Zapewne miał stanowić bezpieczne przejście pod ruchliwą arterią komunikacyjną, jaką niewątpliwie jest Wał Miedzeszyński. W zamyśle zapewne miałaby to być część trasy, jaką by mieli pokonać pasażerowie komunikacji miejskiej chcący dojechać na Saską Kępę gdzieś w pobliżu ulic Zakopiańskiej lub Krynicznej. Jednak do samego przystanku jest szmat drogi, a i sam tunel nie zachęca, aby do niego wchodzić. Z tego też powodu nie ma zbyt wielu chętnych, aby od strony wyżej wspomnianych ulic chodzić nad znajdujące się nad Wisłą nieużytki.

Niby są tam jakieś alejki nie mniej, wszystko zarośnięte jest gęstymi krzakami a do tego podmokły teren, nie sprzyja spacerom. Od jakiegoś czasu pozom Wisły dość szybko się podnosi a tereny, wokół brzegów rzeki są zalane i praktycznie nie ma do nich dostępu. Oczywiście jest stanowczo za wcześnie, aby mówić o powodzi, nie mniej lepiej dmuchać na zimne i być gotowym na wszelakie ewentualności. Jeśli stan wody przekroczy wszystkie stany alarmowe i podniesie się o kilka metrów, może przelać się pod wałem przeciwpowodziowym na Saską Kępę. Widać w tunelu prowadzone są już jakieś przygotowania, nie mniej może lepiej zawczasu przygotować w tym miejscu jakieś worki z piaskiem? Jak to mówią, strzeżonego pan bóg strzeże, a nigdy nie wiadomo, co może się wydarzyć za tydzień lub dwa. W końcu klimat się zmienia a solidnej powodzi w Warszawie, nie było już od wielu lat stąd można twierdzić, że już najwyższa pora, aby się do niej przygotować.

Red Aktor

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Zobacz także:

Terroryści z Pragi Południe