
Straż Miejska dostała zgłoszenie, że u zbiegu ulicy Katowickiej i Obrońców na Saskiej Kępie, od dłuższego czasu stoi samochód dostawczy, który ma włączony silnik. Po zgłoszeni na miejsce wysłano patrol strażników. Okazało się, że samochód marki fiat faktycznie stoi cały czas z włączonym silnikiem i to jeszcze w niedozwolonym do postoju miejscu.
Zaczęła się interwencja, która po chwili okazało się, że się szybko nie skończy. Gdy strażnicy zaczęli podchodzić do samochodu jego kierowca nagle gwałtownie ruszył i zaczął uciekać. Stróże prawa zaczęli go ścigać. Kierowca po przejechaniu kilku ulic nagle... się zatrzymał. Wtedy strażnicy podeszli do kierowcy, który próbował podjąć z nimi rozmowę. Od razu okazało się, że jest on pijany. Na miejsce wezwana została policja, a badanie alkomatem wykazało 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzy.
Źródło i fot: Straż Miejska
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie