
Wysoka woda kojarzy się najczęściej z wezbraną rzeką, w której wysokość wody w jej korycie przekracza stan alarmowy i niechybnie przeleje się przez wały przeciwpowodziowe, co skończy się mniejszą lub większą powodzią. Takie sytuacje mają miejsce, kiedy od jakiegoś czasu przez wiele dni padają intensywne deszcze lub po zimie, kiedy woda z rozpuszczającego się śniegu i lodu nie jest w stanie zmieścić się w korycie rzeki. Na Pradze Południe a dokładnie na Grochowie przy ulicy Kaleńskiej nie musi być specjalnie dużych opadów śniegu, jak i deszczu a pomimo to, woda zbiera się na jezdni, tworząc olbrzymie kałuże. Wbrew pozorom na ulicy jest spory ruch, ponieważ znajduje się tutaj kilka szkół oraz bloki mieszkalne.
Przejeżdżające ulicą samochody nawet zachowując dużą dozę ostrożności i poruszając się bardzo powoli, potrafią ochlapać pieszych sporą ilością brudnej wody wydobywającej się spod kół. Nie należy to do przyjemności jednak aby dotrzeć do ulicy Grochowskiej, gdzie znajduje się większość przystanków komunikacji miejskiej, nie ma innej drogi. Zgodnie z panującą modą postanowiono rozwiązać problem wysokiej wody na ulicy Kaleńskiej i postawiono słupki drogowe, jednak okazało się, że słupki zatrzymują rozchlapywaną przez samochody wodę w znikomej ilości. Zapewne następnym krokiem będzie ograniczenie prędkości oraz budowa progów zwalniających, choć i ta metoda zapewne się nie sprawdzi i nie odniesie oczekiwanego skutku. Dopiero ograniczenie ruchu samochodowego do zera rozwiąże permanentnie problem. Wystarczy jeden znak drogowy i będzie po sprawie.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie