
Szczeniak rasy buldog spędził na balkonie, w zimnie, nawet dwie doby. Dlaczego? Jego właściciel zamknął go tam, a potem sam wyjechał na święta...
Na łamach portalu Super Express, wydarzenia zrelacjonował jeden z mieszkańców Grochowa - Wojciech Skrok. Pewnego dnia wybrał się on na spacer ze swoją narzeczoną, gdy usłyszeli rozpaczliwe skomlenie. Na rogu ulicy Zana i Osowskiej dało się spostrzec zbiegowisko. Ludzie wzywali straż miejską i policję, wskazując na pieska, który był zamknięty na balkonie...
Tymczasem sąsiadka z bloku oznajmiła, iż już od Wigilii (24 grudnia) starała się zainteresować służby pozostawionym zwierzęciem. Strażacy wraz z policją pojawili się na miejscu tego smutnego zdarzenia (przed budynek na ulicy Zanej) już w środę, około godziny 14.30 - podała strona Praga-Południe na sygnale - wypadki, pożary, zdarzenia.
Rozłożona została drabina, funkcjonariuszom umożliwiono wejście na balkon, znajdujący się na drugim piętrze. Mundurowi dostali się tam i uspokoili szczeniaka, a mieszkańcy przynieśli koc, kartony oraz karmę. Piesek wpuszczony został do domu dopiero wieczorem, przez rodzinę właściciela...
Fot. pixabay.com
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakim to trzeba być zadufanym w sobie pustym słojem, żeby z ul. Zana zrobić ul. Znaną? Może niech ten dziennikarz zajmie się relacjonowaniem wydarzeń zza stodoły. Tam dużo mniej możliwości popełnienia bzdury.
Pewnie wkradła się literka "n", purysto językowy. Czytaj treść a nie czepiasz się ortografii.
Pewnie wkradła się literka "n", purysto językowy. Czytaj treść a nie czepiasz się ortografii.
Avar, jakim trzeba być zadufanym w sobie pustym słojem, żeby z historii o ludzkim okrucieństwie wyciągnąć jedynie to, że przekręcono nazwę ulicy...
W ogóle to piszecie głupoty, pies był na balkonie kilka godzin nie dwa dni, przestańcie oszukiwać ludzi i nie robić z wypadku polowanie na czarownice . Ja jestem ciekawy kto zna z was właściciela i cała ta sytuacje od początku, bo sąsiadka która dawała wam relację to była ale po dwudniowy melanżu skoro tak twierdzi.