
O tym jak bardzo niebezpiecznie bywa przed Zespołem Szkół 84 najlepiej wiedzą rodzice uczniów. Rejon ZS sięga aż do Ronda Waszyngtona - większość dzieci ze starej Saskiej Kępy dowożona jest przez rodziców samochodami i nie jest to fanaberia - po prostu ten obszar jest bardzo słabo ze sobą skomunikowany transportem miejskim.
Obecnie ponieważ wjazd do zatoki dla samochodów osobowych jest zakazany - podjeżdżają one pod szkołę wzdłuż ulicy Międzynarodowej i zatrzymują się u wylotu zatoki autobusowej wysadzając w pośpiechu dzieci. Niejednokrotnie blokują na minutę-dwie wyjazd któregoś z autobusów 111 lub 123 z przystanku, co powoduje zdenerwowanie u kierowców ZTM (co jest jak najbardziej zrozumiałe.)
Rodzice zaczęli szukać rozwiązań, które poprawiłyby sytuację przy szkole.
- Pomysłem podstawowym było utworzenie we wnętrzu zatoki (wjazd od ulicy Zwycięzców, wyjazd na ul. Międzynarodową) po lewej jej stronie tzw. strefy Kiss & Ride. W ramach tego terenu można by było stworzyć nawet 4 takie miejsca na szybki podjazd i wysadzenie dzieci pod szkołą dla samochodów osobowych (ze znakiem, że zatrzymywanie samochodów osobowych dopuszcza się na tych miejscach w godzinach np 7-9 i 15-18 na okres nie dłużej nić 3 minuty) – mówi Jolanta Tworkowska-Pieńkosz, która zgłosiła do budżetu partycypacyjnego właśnie ten projekt. Niestety oceniający go urzędnicy ZDM odrzucili go jako niewykonalny - uzasadnieniem miały być przepisy że w odległości 10 m od przejścia dla pieszych nie można tworzyć miejsc parkingowych - nie pomogły tłumaczenia, że to nie miejsca parkingowe do długookresowego parkowania, tylko miejsca do tzw krótkiego 2-3 minutowego zatrzymania i odjechania pojazdu. Nie pomogło też tłumaczenie, że obecna sytuacja jest dużo bardziej niebezpieczna dla dzieci i pozostałych użytkowników ruchu, bo powoduje, że dzieci wysiadają i przebiegają bezpośrednio przed wyjeżdżającymi autobusami.
- Urzędnicy nie mają pomysłu jak nam jako rodzicom oraz przywożonym i odbieranym ze szkoły dzieciom pomóc – podkreśla pani Jolanta i dodaje, że Saska Kępa jako osiedle od lat cierpi na coraz większy brak "uregulowanych" miejsc parkingowych. Podobna sytuacja jest w okolicy ZS nr 84 i na całej długości ulicy Międzynarodowej i Zwycięzców. Na ulicy Zwycięzców w okolicy skrzyżowania z ulicą Międzynarodową (na wysokości nr Międzynarodowa 46) jest możliwość utworzenia zatoki postojowej (jest tu teraz stary, zdewastowany trawnik), ale jeśli utworzy się to w formie miejsc parkingowych to zostaną one automatycznie zajęte przez okolicznych mieszkańców którzy cierpią na chroniczny deficyt miejsca do parkowania.
Brak miejsca do bezpiecznego podwożenia dzieci to jeden z problemów. Jak podkreśla Samorząd Mieszkańców Saskiej Kępy, jest ich znacznie więcej.
Kilka lat temu na skrzyżowaniu ul. Międzynarodowej i Zwycięzców utworzono tzw.rondo (wymalowano koło na jezdni). Ulica Międzynarodowa jest bardzo długą ulica biegnącą od Al. Stanów Zjednoczonych do AL. Waszyngtona. Bardzo duża ilość pojazdów zaczynających jazdę z jednej lub drugiej strony rozpędza się niemiłosiernie i po prostu bez zatrzymywania "przelatuje" przez to nieszczęsne rondo.
- Dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji, dzieci zmuszane są do zatrzymywania na środku przejść dla pieszych - by np. przepościć rozpędzony samochód. Najgorzej jest w okresie jesienno-zimowym, gdy zmrok zapada w godzinach kiedy w szkole trwają jeszcze lekcje i dzieci wychodzą z niej już gdy jest kompletnie ciemno na dworze. Jednym z projektów które składane były do BP 2017 był projekt poprawy bezpieczeństwa pieszych w rejonie ZS 84 - niestety projekt nie uzyskał dostatecznej liczby głosów by być zrealizowanym. Zakładał montaż spowalniaczy dostosowanych dla autobusów przed przejściami dla pieszych w ciągu ulicy Międzynarodowej i Zwycięzców, oraz wymianę lamp oświetleniowych na przejściach dla pieszych - bo te które były wtedy były starymi, sodowymi lampami, które wiecznie gasły i na nowo się rozpalały – tłumaczą przedstawiciele mieszkańców, a Jolanta Tworkowska-Pieńkosz dodaje, że po jej interwencji została wymieniona lampa na jednym z przejść koło szkoły na początku listopada, kiedy doszło do sytuacji że na skrzyżowaniu nie paliła się w ogóle żadna latarnia. - Wymieniono wówczas również dodatkowo 1 lampę na przejściu przy budynku Międzynarodowa 40, gdzie kończy się ogrodzenie szkoły. Ale aby nie było za miło - wyłączono znajdujące się pomiędzy nimi 3 lampy (oświetlające m.in zatokę i przystanek autobusowy linii 111 i 123 kierunek centrum - "bareizm" pełną gębą, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać) – podkreśla pani Jola.
Cały czas rodzice - mieszkańcy nie mogą doprosić się montażu spowalniaczy przed przejściami dla pieszych chociaż jak twierdzą, powinien być priorytet dla władz dzielnicy by maksymalnie poprawić bezpieczeństwo użytkowników ruchu pieszego w tym rejonie - bo tymi użytkownikami są przede wszystkim dzieci (w liczbie 968) z pobliskiego ZS nr 84, ale także okoliczni mieszkańcy. Czy urzędnicy w końcu zajmą się bezpieczeństwem przy Zespole Szkół 84? Miejmy nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy zanim dojdzie do jakiejś tragedii...
Foto: Tadeusz Rudzki
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie