
To w 2019 roku Tramwaje Warszawskie podpisały umowę na 123 nowe wagony. Pierwsze mają trafić do miasta już w kwietniu bieżącego roku. Jednak pojawił się pewien kłopot...
Z dotrzymaniem terminów może być problem. Chodzi nowy tabor, który wymaga kilku poprawek. To z kolei może wpłynąć na czas jego produkcji. Jak wiadomo, pojazdy będą jeździć do Wilanowa i na Gocław. Gazeta Stołeczna przywołała rozmowę z prezesem Tramwajów Warszawskich, Wojciechem Bartelskim.
Mężczyzna był niedawno w fabryce Hyundaia i Izmir w Turcji, gdzie - pomimo pozytywnych recenzji niektórych - koreańska spółka powinna wzmocnić kontrolę jakości dla naszego kraju. Bartelski dostrzegł m.in. nieszczelności przy montowaniu szyb, nierówność świateł oraz gumowe przeguby, ulegające wycieraniu się. Na tym etapie poprawki są tak ważne, ponieważ bydgoska Pesa już ma ręce pełne roboty; pracownicy muszą zajmować się naprawą sporej ilości wagonów, które jeżdżą po polskich torowiskach
Najwięcej usterek seryjnych zdaje się być w wagonach Swing. Tymczasem najwięcej usterek gwarancyjnych zaistniało dotychczas w jazzach. Te ostatnie stoją w zajezdniach, zamiast wozić pasażerów.
Fot. Unsplash/Valik Chernetskyi
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A Metro, kiedy???¿? Po co nam tramwaj?????????
Ja prdl.. po co Ci metro na Gocław? Żeby do drugiej nitki dojechać? To masz szybkie E-1.
Przecież wiadomo, że ten temat dla Trzaskowskiego nie jest ważny
Szybkie E1 - NIE RÓB SOBIE JAJ!! To gówno i ścierwo linia