
Żeby dostać się w zrewitalizowane okolice pl. Szembeka, trzeba przejść bujającym się trotuarem ul. Grochowskiej, który lepiej byłoby zdjąć i zostawić tam nawierzchnię piaskową, by uniknąć wypadków. To kiepski pomysł na modernizację, pozostawiać okolicę w stanie tragicznym i kompletnie się tym nie przejmować. Modernizacja pl. Szembeka kosztowała 22 ml zł i można byłoby dołożyć jeszcze grosz, by uporządkować okolicę. Mieszkańcy nie mogą się również doczekać zagospodarowania podziemia pod pl. Szembeka i otwarcia w końcu słynnej, zasłoniętej kratami toalety.
Za każdym razem słyszymy od władz dzielnicy, że już niedługo, że za momencik, a póki co wszystkie, całkiem ciekawe plany zagospodarowania podziemi Szembeka spalają na panewce.
Jeżeli chodzi o lokale użytkowe administrowane przez Pragę Południe, to chyba, patrząc na casus Baru pod Pstrągiem, dzielnica jednak nie do końca wie, co robi, a to co zrobi, może przynieść korzyść jedynie najemcy tych powierzchni, niekoniecznie mieszkańcom.
Nic dobrego na pl. Szembeka na razie się nie dzieje, a jego okolice straszą.
Czas to zmienić.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie