
Sporo czasu zajęło PKP ustalenie źródła hałasu o którym od długiego czasu informowali mieszkańcy. Wcześniej wyjaśniono nam, że chodzi o sygnał ostrzegawczy, pracownicy PKP nie widzieli niczego niezwykłego w opisywanych sytuacjach. Okazało się, że tak jak twierdziło wiele osób (poza PKP) przeraźliwe wycie dobiega z pociągów PesaDart.
- Przeprowadzone dochodzenie potwierdziło przypuszczenia. Z zebranych informacji wynika, że źródłem hałasu są pociągi „Pesa Dart” stojące w torach postojowych stacji Warszawa Grochów. W powyższych pociągach, prawdopodobnie na skutek spadku temperatury w porze wieczornej, dochodzi do załączenia się sygnału alarmu, który jest wyłączany dopiero po przybyciu pracowników serwisu. Przedmiotowe pociągi „Pesa Dart” oraz teren stacji postojowej Warszawa Grochów należą do przewoźnika PKP Intercity S.A. – który został poinformowany przez nas o niedogodnościach powodowanych przez awarie taboru w czasie postoju oraz poproszony o pilne rozwiązanie tej sytuacji - mówi Karolina Biedroń, Naczelnik wydziału ds. skarg i wniosków PKP PLK.
Foto: pesa.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a mi nawet podobał się ten sygnał, miał przyjemną barwę, serio.
Treść komentarza...
Artykuł ma już kilka lat a wycie się powtarza do dziś.
Potwierdzam - buczenie słychać kilka razy dziennie, o 5 nad ranem, właśnie w tej chwili. Dżwięk jest przenikliwy i dokłada się negatywnie do całej puli innych uciążliwych hałasów w okolicy. Generalnie dla ludzi poszukujących spokoju to miejsce nie nadaje się do osiedlenia. Z roku na rok jest coraz głośniej i bardziej uciążliwie. Z kolei liczne modernizacje i remonty w okolicy, jakkolwiek tak samo męczące - podnoszą standard. Tyle na plus )