POŚCIG zaczął się na Pradze-Południe. SZYBKI I WŚCIEKŁY złapany!

Szybki i Wściekły? Pościg rozpoczął się na Pradze-Południe, zakończył ostro pod Warszawą. Funkcjonariusze nie dawali za wygraną.

Policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego podczas wieczornej służby, kiedy przejeżdżali ulicami dzielnicy, zwrócili uwagę na volkswagena golfa, który jechał bardzo szybko, ale też niebezpiecznie. Kierujący wykonywał gwałtowne, nieuzasadnione manewry, łamał przepisy i wszystko wskazywało na to, że nie do końca panuje nad pojazdem. Tak więc pościg zaczął się na Pradze-Południe.

Patrolowcy przystąpili do interwencji, wydali wyraźne polecenie do zatrzymania, które później ponawiali. Kierowca nie zatrzymał się, zwiększył prędkość i zaczął uciekać. Pościg zakończył się w Otwocku. Tam na jednej z ulic, po spowodowaniu kolizji, między innymi z radiowozem, mężczyzna podjął jeszcze krótką ucieczkę pieszą. Chwilę po tym został przez policjantów zatrzymany.

Wtedy też okazało się, że znajduje się w stanie nietrzeźwości, miał promil alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu danych w policyjnych systemach wyszło na jaw, że 25-latek nie zastosował się do wyroków sądu. Ma bowiem trzy aktywne zakazy prowadzenia pojazdów, w tym dożywotni. Trafił do policyjnej celi.

Sprawą zajęli się policjanci  z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego. Zgromadzili obszerny materiał dowodowy, który dostarczyli do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe. Tam też został doprowadzony 25-latek. Zatrzymany usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli, kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i złamania zakazów sądowych.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd do wniosku się przychylił i 25-latek trafił do aresztu śledczego na trzy miesiące.