Reklama

Skarb na Saskiej Kępie

16/02/2024 00:01

Stojąc w kolejce za kebabem na rogu ulicy Francuskiej i Zwycięzców stało tuż za mną dwóch mocno podchmielonych pacjentów, którzy wracając z wesela, postanowili się co nieco pokrzepić. Trochę im się plątały języki, nie mniej można było coś niecoś zrozumieć, a rozmawiali o złocie, jakie ktoś najprawdopodobniej zgubił na jednym z podwórek na Saskiej Kępie. Postarałem się ich nie zagadywać w obawie, że nie dowiem się, gdzie jest to miejsce i cierpliwie słuchałem, zasłaniając nieco nos, bo wiało w moją stronę znanym zapachem nieprzetrawionego alkoholu. Jeden z panów utrzymywał, że widział jak złoto, posypało się z nieba i było poprzedzone błyskiem, który rozświetlił całe niebo. Na początku myślał, że to ruska rakieta jednak poza złotem na ziemię nic więcej nie spadło.

Nazbierał trochę do kieszeni, ale wkrótce odniósł z powrotem na trawnik, bo pomyślał, że może być napromieniowane lub zarażone jakimś kosmicznym wirusem. Drugi z rozmówców przekonywał go, że jest skończonym matołem i powinien wyzbierać wszystko, co do ostatniego ździebełka ocenić wartość i dopiero później się martwić co z tym zrobić. Taka sytuacja z sypiącym się z nieba złotem może się już więcej nie powtórzyć. Postanowili zgodnie udać się w to miejsce jednak problem, polegał na tym, że świadek zajścia nie pamiętał dokładnego adresu, gdzie miało miejsce to zdarzenie. Potrafił co prawda dokładnie opisać to miejsce, jednak pasuje ono jota w jotę do większości podwórek znajdujących się na Saskiej Kępie. Na szczęście zrobił komórką kilka zdjęć i może ktoś z czytelników wie, gdzie ono się znajduje? Na zdjęciach złoto wygląda jak żywe.

Red Aktor  

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iPragaPoludnie.pl




Reklama
Wróć do