
W dawnych czasach źródłem osiedlowych plotek był tak zwany magiel, pod którym sąsiadki obmawiały bieżące sprawy i wydarzenia dotyczące najbliższej okolicy. Czasy się zmieniły i punkty gdzie maglowano pościel i inne tkaniny zniknęły z mapy dzielnicy, a ich funkcję przejęły śmietniki. Każda ważka informacja, jaką chce przekazać zarząd spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty jest w formie drukowanej wywieszona na drzwiach wejściowych do altany śmietnikowej, lub w innym dobrze widocznym miejscu na śmietniku. Śmietnikowa jednostronna korespondencja staje się powoli normą i to ciekawe zjawisko można zauważyć na wielu warszawskich śmietnikach. Na razie najwięcej informacji skierowanych do lokatorów dotyczy samych śmieci, jednak znając życie sytuacja niebawem, ulegnie zmianie i zaczną pojawiać się w tych miejscach inne ważne informacje.
Już w tej chwili jest co poczytać i trzeba tylko zadbać o odpowiednie oświetlenie, gdyż dni są coraz krótsze, a nie każdy, wyrzucając śmieci, zabiera ze sobą latarkę. Na jednym ze śmietników znajdujących się na Saskiej Kępie niektóre z informacji mrożą krew w żyłach. Czytając, ile tysięcy zapłaciła jakaś tam spółdzielnia znajdująca się na Ursynowie, której lokatorzy nie segregowali należycie śmieci, zwraca uwagę tutejszym lokatorom, aby się skupili należycie na tej czynności, gdyż w innym przypadku będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Choć są i dobre wiadomości takie jak terminy, kiedy będą wywożone gabaryty i ile dni przed wywiezieniem należy je wstawić do śmietnika. Muszę koniecznie odwiedzić to miejsce w grudniu i zobaczyć czy pojawi się kartka ze świątecznymi życzeniami dla mieszkańców.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie