
Strefa Czystego Transportu miała objąć swoim zasięgiem znaczną część Pragi Południe. Okazuje się, że były to zwykłe obiecanki cacanki i skończyło się jak zawsze na zapowiedziach. Strefa Czystego Transportu obejmie swoim zasięgiem tylko kawałek Saskiej Kępy, Kamionka i niewielką część Grochowa. Nie tylko nic się nie zmieni, a będzie jeszcze gorzej, ponieważ powietrze ulegnie znacznemu pogorszeniu. Stanie się tak dlatego, że pogranicze ze strefą zamieni się w jeden wielki parking dla starych gratów, które nie będą spełniać warunków, aby wjechać do strefy. Ulica Saska czy Egipska znajdują tuż przed strefą i tam sytuacja z parkowaniem stanie się fatalna. Osoby, które, wynajmują mieszkania w części, gdzie będzie strefa, będą szukały miejsc poza nią, ale w pobliżu. Nie dość, że będzie jeszcze większy problem z parkowaniem to na pewno, nie wpłynie to na poprawę powietrza.
Mieszkańcy nie tylko strefy, ale również całej Warszawy, którzy mają stały meldunek i płacą tutaj podatki w dalszym ciągu przez cztery lata będą mogli jeździć starymi samochodami w tym wiekowymi dieslami. Nawet za dziesięć lat będzie można poruszać się w strefie starymi gratami. Wprowadzanie takiej strefy nie ma zupełnie sensu i będzie jeszcze większy bałagan, który nie będzie miał wpływu na jakość powietrza. Strefa Czystego Transportu miałaby sens jakby od dnia jej wprowadzenia, obowiązywał w niej całkowity zakaz poruszania się samochodów z silnikiem diesla i to bez względu na wiek. Samochody benzynowe powinny zniknąć z warszawskich ulic za pięć lat a strefa obejmować całe miasto. Oczywiście jakby ktoś chciał jeździć samochodem spalinowym w strefie, mógłby to robić po wniesieniu stosownej niewielkiej opłaty na przykład pięćdziesiąt złotych dziennie. Niestety warszawski ratusz znowu zakpił sobie z aktywistów miejskich a wprowadzenie strefy, nie tak miało wyglądać.
Aktyvista
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
co za debil to napisał? jakies aktywiszcze bez płci i bez mózgu. obyś kiedyś zdychał zapierdalajac na swoim rowerku.
(...) obiecanki cacanki (...) skończyło się tylko (...) Niezła narracja, dalej szkoda czytać. Eliminacja z życia publicznego śmierdziuchow zdecydowanie OK, ale to są głownie diesle i te poniżej euro5. A przede wszystkim na podstawie badań spalin, a nie homologacji samochodów.
Niewielka opłata 50 zł dziennie ?? Jestem ciekaw co Pan aktywista na to że jego małże, krewetki, cukier trzcinowy itp w jego wegańskiej restauracji zdrożeje o 50 zł…jestem ciekaw co Pan aktywista na wykluczenie społeczne osób starszych, niepełnosprawnych itp … one też poruszają się autami niekoniecznie najnowszymi … jebany pojebie niech cię murzyn rucha…
Debil w życiu