
Zarząd Dróg Miejskich przeprowadził 5 maja „radarowy pomiar prędkości chwilowej” na ulicy Umińskiego na Gocławiu. Dzięki pomiarowi mieliśmy się dowiedzieć czy kierowcy dostosowują prędkość swoich pojazdów do ograniczenia prędkości do 30 km/h przed przejściem dla pieszych na Umińskiego, gdzie kilka tygodni temu zamontowano progi zwalniające.
Z badań, jak podkreśla ZDM, wynika, że „montaż progów znacząco wpłynął na ograniczenie prędkości” na tym odcinku ulicy. Przeciętna prędkość pojazdów przed progiem wyniosła 51 km/h dla kierowców jadących od ul. Fieldorfa i 47 km/h jadących w stronę ul. Fieldorfa. Jednak już przed samymi przejściami dla pieszych (za progami zwalniającymi) wyniosła odpowiednio 23 km/h i 27 km/h.
Bez wątpienia progi zwalniające przyczyniły się do ograniczenia prędkości pojazdów w tym miejscu. Jednak trzeba zwrócić również uwagę na to, że i tak zdarzają się w tym miejscu kierowcy którzy jeżdżą bez wyobraźni. Z tego samego pomiaru wynika, że byli kierowcy którzy „zebrę” pokonali z prędkością 49 km/h, a nawet 57 km/h. Wyeliminować takich kierowców mogą chyba tylko światła...
Czytaj również:
O krok od kolejnej tragedii na przejściu na Umińskiego
ZDM doświetli niebezpieczne przejścia na Umińskiego
Protest po wypadku na ul. Umińskiego
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a kierowcy autobusów i tak wyprzedzają na pasach.
progi można było zrobić nieco łagodniejsze, tam trzeba zwolnić prawie do 0, żeby zawieszenia nie zniszczyć... chyba nie o to chodzi, żeby się tam zatrzymywać tylko, żeby zwolnić... -.-
Losy projektu partycypacyjnego dot. zainstalowania sygnalizacji świetlnej na Umińskiego przy SP312: http://wypadek-uminskiego.blogspot.com/