
Na wjeździe do jednego z podziemnych garaży znajdującego się pod jednym z budynków przy ulicy Ateńskiej znalazła się interesująca w treści informacja. Okazuje się, że podjazd pomimo panujących upałów jest oblodzony i prosi się kierowców, aby wjeżdżać pojedynczo. Pomijając upały, trochę się to kupy nie trzyma, ponieważ za znakiem jest zjazd, a nie podjazd a w sumie pojedyncze wjeżdżanie, nie chroni przed poślizgiem, który może się skończyć również wypadkiem i to tragicznym w skutkach. Taki znak na drodze publicznej jest czymś jak najbardziej zrozumiałym jednak na podjeździe do prywatnego budynku już nie. Zamiast wieszać znak, wypadałoby odśnieżyć teren i ewentualnie odkuć lód i posypać przeznaczoną do tego celu specjalną solą.
Można też posypać piaskiem i trocinami co jest równie skuteczną jednak bardziej ekologiczną metodą. I co ciekawe nie jest to jedyne miejsce, gdzie znajdują się tak dziwne, aby nie pisać niedorzeczne informacje dla lokatorów. Nad wejściem do śmietnika znajduje się tabliczka, że obiekt jest monitorowany. Tak w razie by co aby lokatorzy bardziej przykładali się do segregacji śmieci. Najdziwniejsza jednak informacja znajduje się przed samym budynkiem. Wynika z niej, że jest to teren prywatny a parkowanie w tym miejscu, jest zabronione. Nawet biorąc pod uwagę możliwości kierowców to parkowanie w krzakach, jest dość trudne, a jak wiemy samochody, jeszcze nie potrafią latać. Wydaje mi się, że zanim ktoś wiesza jakąś informację dla mieszkańców, powinien chwilkę pomyśleć i zastanowić się co wiesza. W innym przypadku może to wyglądać jak scenografia do jakiejś komedii.
Red Aktor
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie