
Czyżby?
Niejedno osiedle w Warszawie nie życzy sobie, by psy nie sikały na jego terenie. Osobiście znam takie budynki, gdzie sąsiedzi nie życzą sobie wchodzenia na klatkę schodową po 23.00, bo wówczas mieszkające w budynku psy się budzą i wszczynają alarm na cały dom.
Tymczasem zakaz sikania dla psów umieszczony na praskim osiedlu Trzy Wieże wzbudził ogromną dyskusję.
Zarzuca się autorom brak logiki, niedorzeczność a przede wszystkim brak elementarnej miłości do zwierząt i zrozumienia dla ich właścicieli.
Tymczasem przecież ten znak jest dla ludzi, bo tylko oni potrafią czytać i interpretować symbole. Bo to człowiek odpowiada za swojego zwierzaka i musi nauczyć go, by nie sikał na drzwi wejściowe do budynku i wytrzymał do pierwszego trawnika. Nie mówię już o sikaniu na klatce schodowej i podlewaniu nowej grządki, którą właśnie zarząd spółdzielni zaorał i ukwiecił.
Bezsensowne zakazy biorą się często z bezsensownego zachowania ludzi, ich beztroski i nieliczenia się z priorytetami innych osób, których prawa się narusza. Dyskusja na ten temat jest dobra i niech trwa. Może przyniesie racjonalne skutki i pogodzi właścicieli psów z tymi, którym przeszkadzają obsikane drzwi do budynku.
Kibicujemy, dobrze wychowanym psom oczywiście!
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie